Piława Górna: siedem dni przygód

wtorek, 7.11.2023 09:30 286 0

Piławska młodzież spędziła tydzień za granicą wspólnie z rówieśnikami z zaprzyjaźnionych partnerskich miast. Międzynarodowe przedsięwzięcie to inicjatywa stowarzyszenia zrzeszającego francuskie Airaines, niemieckie Kriftel i Piławę Górną.

Do Francji wylecieli w sobotę 21 października, żeby jak najszybciej poznać nowych kolegów i koleżanki. Pierwszy krok na przełamanie lodów i bariery językowej to gry planszowe. Potem już przeprawa przez mokradła, bo podczas odpływu można piechotą przejść przez Zatokę Somme do pobliskiej miejscowości.

- Wyruszyliśmy wyposażeni w kalosze. Pokonanie mokradeł wymaga nie lada umiejętności. To prawdziwa przygoda. Niektórzy dosłownie pogubili buty i maszerowali boso. Młodzież pomagała sobie. Nie miało znaczenia, z jakiego jesteś kraju i jakim językiem mówisz - wspomina Anna Najdek-Bydłosz, opiekująca się młodymi piławianami podczas zagranicznego pobytu.

Następnego dnia za cel obrali sobie stolicę Pikardii. Pocięte siecią kanałów Amines, zwane Małą Wenecją Północy, zwiedzali łódką. Podziwiali ogrody z ich dzikimi mieszkańcami, a na koniec odwiedzili przepiękną katedrę, wpisaną na światową listę dziedzictwa UNESCO.

Kolejne wyzwanie to przygotowanie flag państw, należących do Unii Europejskiej. - Każdy musiał wybrać odpowiednie motto do jednej z 27 flag  - podkreśla, drugi z opiekunów, Arkadiusz Majcher. Zadanie zakończyło się defiladą. Na wielki finał uczestnicy przemaszerowali ulicami Airaines aż do miejscowego magistratu. Musieli zrobić duże wrażenie na mieszkańcach uroczego miasteczka, bo później jeszcze chętniej rozwijali talenty malarskie. Cóż, w ojczyźnie Renoira,  Gauguin czy Moneta  okazji im nie brakowało... Innego razu na dużych płóciennych obrazach wspólnie malowali kolorowe symbole krajów Europy.

Mile wspominają też grę terenową. Geocatching, popularny nie tylko we Francji, polegał na poszukiwaniu w całym mieście skrytek z niespodziankami i aktywnym poznawaniu uroków Airaines, w którym zamieszkali. Mocno angażowali się również w gry integracyjne. Wieczorami podczas takich zabaw poznawali kulturę zaprzyjaźnionych lokalnych społeczności, a przy okazji szlifowali język angielski.

Równie ważnym celem, jaki wyznaczyli sobie autorzy międzynarodowego projektu, była popularyzacja demokracji i poznanie specyfiki lokalnego samorządu. - Uczestniczyliśmy w posiedzeniu rady miejskiej. Mogliśmy podpatrzeć, jak wyglądają praca francuskich radnych. Dyskusja przybierała czasami zaskakująco dynamiczny charakter! Byliśmy świadkami głosowania na członków stowarzyszenia, zajmującego się współpracą z miastami partnerskimi - relacjonuje Arkadiusz Majcher, piławski samorządowiec.

Choć miasto gospodarzy przypadło do gustu każdemu uczestnikowi, ostatnie dni wspólnego pobytu spędzili w Brukseli. W siedzibie Unii Europejskiej przyglądali się, jak przebiega proces głosowania i od środka poznawali Parlament Europejski. - Odwiedziliśmy też Dom Historii Europejskiej i Belgijskie Centrum Komiksu, a w sobotę 28 października nadszedł wieczór pożegnania z naszymi partnerami. Wiele opowiadaliśmy o swoich przeżyciach i dzieliliśmy się wrażeniami. Niektórzy uczniowie nawiązali bliższe znajomości. W niedzielę wróciliśmy do domu cali i zdrowi, bogatsi we wspaniałe przeżycia i wspomnienia - podsumowuje Anna Najdek-Bydłosz nauczycielka języka angielskiego ze Szkoły Podstawowej im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego w Piławie Górnej.

ZDJĘCIA - KLIKNIJ TUTAJ

UM Piława Górna

Dodaj komentarz

Komentarze (0)