Piława Górna: świąteczny zawrót głowy

środa, 4.1.2023 06:00 1184 0

W sylwestra na wrocławskim Rynku zakończył się Jarmark Bożonarodzeniowy. Niektóre stoiska były czynne jeszcze do godziny drugiej w nocy. Jeden z najpiękniejszych kiermaszy piławscy seniorzy zdążyli odwiedzić na długo przed zamknięciem. Dziś z sentymentem wspominają wycieczkę. ZDJĘCIA - KLIKNIJ TUTAJ.

Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu doczekał się już kopii w Bangkoku. Pewnie dlatego seniorzy z Piławy Górnej, doskonale zorientowani w mapie najpopularniejszych atrakcji turystycznych regionu, za cel ostatniej w 2022 roku wyprawy obrali wrocławski Rynek.

Świąteczną metamorfozę już po raz piętnasty przeszedł cały Plac Solny, pierzeja północna, południowa, wschodnia i zachodnia Rynku, a także część ulicy Oławskiej i Świdnickiej aż do przejścia podziemnego.

Baśniową scenerię w centrum Wrocławia najlepiej podziwiać z tarasu widokowego trzypoziomowego Bajkowego Domku z wieżyczką i podświetlanym zegarem. Iluminacje na blisko 180 stoiskach robią duże wrażenie.

Do tego las pachnących choinek, unoszący się w powietrzu aromat słynnego grzanego wina, gorącej czekolady, tradycyjnej polskiej kuchni czy belgijskich frytek, regionalnych serów i rozgrzewających zup… Już sam zapach przyprawia o zawrót głowy.

Wśród tylu aromatów gubią się gdzieś wyborne specjały. To alzackie podpłomyki, dania kuchni gruzińskiej, holenderskie sery, włoska pizza Frita, hiszpańskie churros, turecka baklava i wrocławskie kamieniczki z piernika, dostępne tylko w stylowym drewnianym młynie.

Krążący miedzy straganami, spośród świątecznych słodyczy najchętniej wybierali owoce (suszone i w czekoladzie), bakalie, chałwę, gofry bąbelkowe, węgierskie kołacze i praliny. W drewnianych domkach można było znaleźć też coś konkretniejszego: tradycyjne szaszłyki, golonki, bigos, regionalne chleby, szare kluchy, ziemniaki ze śledziem, pierogi, gołąbki czy kwaśnicę.

Na twarzach ortodoksyjnych miłośników grilla widać było zadowolenie. Radośnie przemykali też fani góralskich oscypków z żurawiną, pieczonych kasztanów, podlaskich i litewskich wędlin, węgierskiego langosza czy słowackich strudli. Z radością w oczach spacerowali miłośnicy dolnośląskich miodów i zwykłej wędzonej ryby.

Jarmark to nie tylko raj dla smakoszy. Miłośnicy rękodzieła mieli w czym wybierać. Do bliskich można było wysłać wyjątkową, drewnianą kartkę świąteczną, a przy wrocławskiej choince zamówić ręcznie malowaną bombkę z życzeniami. Wielbiciele biżuterii znaleźli piękne wyroby z kamieni szlachetnych, bursztynu, srebra i metaloplastyki.

Kiedy na jarmarku pojawił się krasnal Prezentuś, wielu próbowało dotknąć czapeczki sympatycznego skrzata, żeby, jak głosi legenda, spełniły się wszystkie życzenia... To trudne zadanie, bo ten wrocławski krasnal pojawia się tylko raz w roku i znika na kolejne 11 miesięcy.

Za to w fabryce prezentów w Bajkowym Lasku można było bez pośpiechu prześledzić wszystkie etapy pracy zespołu św. Mikołaja: od worka z listami, przez pakowanie po wysyłkę świątecznych podarunków.

Co cierpliwsi opuszczali jarmark, ściskając w ręce wykutą przez kowala podkowę z imienną dedykacją. Prawdziwą ucztę dla ciała seniorzy podsumowali jednak duchowym smakołykiem. Poszli do „OH-Kina” na “Gwiazdkę z Maestro André Rieu”.

W kameralnej, domowej atmosferze bez trudu dali się porwać w muzyczną podróż po tradycyjnych kolędach, romantycznych walcach i noworocznych przebojach. Jeszcze długo potem, w drodze do Piławy Górnej, nucili mistrzowskie partie skrzypiec z akompaniamentem Orkiestry Johanna Straussa.

- Naprawdę poczuliśmy magię Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Na wycieczkę do Wrocławia pojechaliśmy dzięki dodatkowym funduszom z urzędu miasta. W wyjeździe 9 grudnia uczestniczyło 49 osób - podkreśla przewodniczący lokalnego oddziału Polskiego Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów Zbigniew Szyjka.

UM Piława Górna

Dodaj komentarz

Komentarze (0)