Prezes szpitala: obecnie przypadki są lżejsze, wirus nie atakuje tak agresywnie płuc

Oddział covidowy w dzierżoniowskim Szpitalu Powiatowym liczy obecnie 52 łóżka. W piątek 4 lutego przebywa na nim 50 pacjentów, w tym cztery osoby pod respiratorami. 

- Generalnie wygląda na to, że przypadki w piątej fali pandemii są nieco lżejsze niż w poprzednich falach. Przede wszystkim wirus nie atakuje tak płuc pacjentów. Większość leczonych osób stanowią starsi pacjenci, trafiający do szpitala ze względu na choroby współistniejące: utrwalone sprawy cukrzycowe, stany poudarowe, niewydolność nerek. Jeśli do tych obciążających organizm chorób dochodzi spadek saturacji w wyniku chorowania na covid, okazuje się, że hospitalizacja jest konieczna - mówi Maciej Smolarz, prezes Szpitala Powiatowego w Dzierżoniowie.  - W tym tygodniu jest sporo przyjęć, liczba hospitalizacji wzrosła. Trudno ocenić, czy jest już to przesilenie piątej fali, jeszcze przedwcześnie, by wyciągać jakieś wnioski. 

Jaki jest wiek pacjentów leczonych na dzierżoniowskim oddziale covidowym? W czwartek 3 lutego na oddziale covidowym przebywało 52 pacjentów:
- 17 pacjentów (63-72 lata)
- 15 pacjentów (83-92 lata)
- 8 pacjentów    (73-82 lata)
- 6 pacjentów    (43-52 lata)
- 4 pacjentów    (53-62 lata)
- 2 pacjentów    (33-42 lata).

Większość (44%) pacjentów pochodzi z powiatu dzierżoniowskiego, 33% z powiatu ząbkowickiego (w tamtejszym szpitalu nie ma łóżek covidowych), 17% z powiatu kłodzkiego, pozostali pacjenci z powiatów ościennych: świdnickiego, trzebnickiego, wałbrzyskiego. 

Pomimo wcześniejszych zapowiedzi wojewody, na razie nie ma żadnych zmian w funkcjonowaniu dzierżoniowskiego oddziału pediatrycznego. Oddział funkcjonuje z mniejszą liczbą łóżek ze względu na konieczność przeorganizowania chirurgii, ale są jeszcze łóżka wolne, więc nie stanowi to problemu. W planie wojewoda ma zwiększenie liczby łóżek covidowych w Dzierżoniowie do 64, nie ma jeszcze konkretnych decyzji i terminów w tym zakresie.
- Jeśli okaże się, że mają także powstać łóżka covidowe pediatryczne, będziemy zmuszeni wyłączyć pediatrię czystą, ponieważ nie mamy możliwości lokalowych i kadrowych, by uruchomić jednocześnie pediatrię czystą i covidową - informuje prezes szpitala. 

Kolejek do szpitalnego punktu pobrań w kierunku covid-19 przy ul. Cichej 1 (pawilon za tzw. „starym budynkiem pogotowia”) obecnie nie ma, choć niedawno z powodu awarii systemu czas oczekiwania się wydłużył.  Można tutaj wykonać test ze skierowaniem od lekarza (bezpłatnie) lub prywatnie za odpłatnością – wykonanie testu nie wymaga wcześniejszej rejestracji.
- Dwa tygodnie temu faktycznie wystąpił problem. Przestał działać prawidłowo system wysyłający SMS-y - nie było możliwości rejestracji na określoną godzinę. Pacjent otrzymywał skierowanie na test, jednak ani lekarz, ani pacjent nie mieli możliwości wybrania daty i godziny, w związku z czym wszyscy przychodzili następnego dnia rano, co powodowało tworzenie się kolejek. Ta sytuacja trwała dwa dni. Obecnie nie ma problemu. Można się wpisać tego samego dnia, a nawet jak się nie jest wpisanym, wymaz zostanie wykonany - wyjaśnia Maciej Smolarz. - Zgłosiliśmy też w NFZ gotowość realizacji szybkich testów antygenowych, ale nie mamy odpowiedzi - dodaje.  

 W poniedziałek 31 stycznia szpitalny punkt wymazowy w kierunku covid-19 wykonał 250 pobrań, 1 lutego - 168, 2 lutego - 178 pobrań.