Rozmowa z Joanną Lamparską

czwartek, 22.9.2016 10:15 996 0

- Kiedy 17 maja przyjechała pani do Piławy Górnej z nową książką „Złoty Pociąg. Krótka historia szaleństwa”, poszukiwania legendarnego składu rozwijały się na dobre. Choć Piotr Koper i Andreas Richter jeszcze nie kapitulują, jak dotąd nic nie znaleźli. Pani od początku nie miała wątpliwości.

- Dzisiaj wiem, że to, co kiedyś wydawało nam się bardzo duże i niezwykłe w istocie mogło być czymś małym i zupełnie oczywistym. To tak, jakby spotkał pan na ulicy koleżankę, w której kochał się pan w podstawówce, ale po latach stwierdził już, że pańska wybranka wcale nie była taka nadzwyczajna. Perspektywa czasu ukazuje nam zupełnie inną rzeczywistość. Ludzie, z którymi rozmawiam, pamiętają te piwnice i tunele, do których dawno temu wchodzili, jako coś gigantycznego. Często zdążyli już poczytać sobie co nieco o poniemieckiej spuściźnie na Dolnym Śląsku i zaczynają tworzyć nowe historie. Oprócz filologii klasycznej ukończyłam też drugi kierunek studiów i jestem archeologiem sądowym, dlatego zawsze interesowało mnie, na ile wiarygodni są świadkowie. Zdaniem psychologów ludzka pamięć nie lubi luk i musi sobie coś dodać, żeby powstał zamknięty obraz. Równocześnie lubimy też zostawiać „otwartą furtkę”. Na przykład w serialu telewizyjnym widzimy, jak komuś wbijają nóż w plecy, ale głęboko wierzymy, że w następnym sezonie ulubiony bohater może się jeszcze podniesie…

WIĘCEJ - KLIKNIJ TUTAJ

Źródło: UM Piława Górna

Dodaj komentarz

Komentarze (0)