Tragiczny wypadek na terenie Kopalni Kośmin [ZOBACZ WIDEO, FOTO] [AKTUALIZACJA]

wtorek, 14.2.2023 16:40 70819

14 lutego po godz. 16.00 doszło do wypadku na terenie Kopalni Kośmin. Wozidło, prawdopodobnie w wyniku awarii, zsunęło się z drogi i zapaliło. 61-letni kierowca próbował się ratować, wyskoczył z pojazdu, auto przewróciło się jednak na nogę mężczyzny i doszło do amputacji kończyny. Na miejscu pracowały zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Dzierżoniowa, zastępy Ochotniczych Straży Pożarnych z powiatu dzierżoniowskiego, policja, pogotowie ratunkowe. Do akcji zadysponowano również Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Poszkodowany śmigłowcem został przetransportowany do specjalistycznego szpitala.

- W dniu dzisiejszym Państwowa Straż Pożarna w Dzierżoniowie otrzymała zgłoszenie o wypadku w Kopalni Kośmin. Ze zgłoszenia wynikało, że u jednego z pracowników doszło do amputacji kończyny. Na miejsce zostały zadysponowane dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Dzierżoniowa oraz Ochotnicze Straże Pożarne z powiatu dzierżoniowskiego. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia pierwszego zastępu Państwowej Straży Pożarnej  z Dzierżoniowa zastano pracowników kopalni, którzy udzielili pomocy medycznej poszkodowanemu u którego doszło do amputacji kończyny. Ustalono, że do wypadku doszło na skutek pojazdu technologicznego tzw. wozidła. Kierowca był w trakcie wyjazdu z kopalni. Prawdopodobnie doszło do awarii i pojazd zaczął się staczać w dół. Kierowcy udało się wyskoczyć, ale niestety wozidło w trakcie staczania przewróciło się na bok. Prawdopodobnie jedna z opon uszkodziła kończynę. Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, udzieleniu poszkodowanemu pierwszej pomocy, mężczyzna był przytomny, chwilę po naszym przyjeździe przybyło pogotowie ratunkowe oraz przyleciało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. W trakcie naszego dojazdu do kopalni okazało się że pojazd, który spadł w przepaść uległ również samozapaleniu. Nasze następne działania po przekazaniu poszkodowanego polegały na podaniu dwóch prądów piany ciężkiej na palący się pojazd. W trakcie akcji gaśniczej doszło do wybuchu dwóch opon. Występowało zagrożenie, że kolejne opony mogą także wybuchnąć. Akcja był trudna ze względu na specyfikę terenu, utrudniony dojazd i utrudniony dostęp do pojazdu - mówi DOBA.PL st. asp. Andrzej Wójtowicz, dowódca akcji, Państwowa Straż Pożarna w Dzierżoniowie.
- 14 lutego około godz. 16.15 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Dzierżoniowie otrzymał zgłoszenie o wypadku, do którego miało dojść w kopalni „Bazalt” w Piławie Górnej przy ul. Kośmińskiej. Ze wstępnych informacji wynikało, że jest na pewno jedna osoba poszkodowana. Na miejsce skierowano patrol policji. Wezwany został również zespół pogotowia ratunkowego oraz powiadomiono PSP w Dzierżoniowie, gdyż w międzyczasie doszło tam do pożaru. Jak wstępnie ustalili policjanci, w trakcie gdy 61-letni pracownik wyjeżdżał z wyrobiska tzw. wozidłem, pojazd pomimo hamowania z niewiadomych na ten moment przyczyn stoczył się ze skarpy. Mężczyzna prawdopodobnie ratując się wyskoczył z kabiny, lecz został przygnieciony przez pojazd doznając bardzo poważnego urazu nogi, został przetransportowany przez LPR do szpitala we Wrocławiu. Na miejscu wypadku wykonano czynności procesowe w niezbędnym zakresie, w tym oględziny. Powiadomiono Prokuratora Rejonowego w Dzierżoniowie, Państwową Inspekcję Pracy oraz Urząd Górniczy. Okoliczności zdarzenia będą wyjaśnione w toku prowadzonego dochodzenia - powiedziała DOBA.PL kom. Anna Mierzejewska z Komendy Powiatowej Policji w Dzierżoniowie.

AKTUALIZACJA

Niestety, po kilku dniach mężczyzna poszkodowany w wypadku zmarł w szpitalu. Została wykonana sekcja zwłok, która wykazała, że wypadek nie był bezpośrednią przyczyną zgonu. 

Trwają czynności mające na celu ustalenie przyczyn zdarzenia. Został powołany biegły, który ma zbadać zniszczony pojazd.