Komentarze (28)

Krzysztof dzisiaj, 22 godz temu
Czy potrafimy obchodzić tylko rocznice tragiczne, świętować klęski i porażki?

Nie możemy w nieskończoność celebrować tylko rocznic związanych z cierpieniem, klęskami i tragediami narodowymi. Choć historia Polski rzeczywiście pełna jest dramatycznych momentów – od rozbiorów, przez powstania, po okupację i stan wojenny – to skupienie wyłącznie na tych datach może prowadzić do wypaczonego obrazu naszej tożsamości narodowej. Zbyt częste odwoływanie się do martyrologii utrwala w społeczeństwie poczucie krzywdy, cierpienia i ciągłego zagrożenia, a przecież historia Polski to nie tylko walka i ofiara, ale również rozwój, sukces i kultura.

Współczesna polityka często sięga po tragiczne rocznice, bo wokół nich łatwiej budować silne emocje i jedność narodową – szczególnie wtedy, gdy można wskazać „wspólnego wroga”. Emocje takie jak żal, gniew czy duma z przetrwania mają dużą siłę mobilizacyjną. Łatwiej wywołać wzruszenie minutą ciszy i opowieścią o bohaterach ginących w walce, niż poruszyć ludzi historią sukcesów gospodarczych czy edukacyjnych. Radosne momenty – jak odzyskanie niepodległości, wejście do Unii Europejskiej czy triumfy sportowe – bywają obchodzone, ale z mniejszym zaangażowaniem i rozmachem.

Tymczasem może warto zmienić ten sposób myślenia. Promowanie rocznic budujących, radosnych i inspirujących to sposób na pokazanie, że Polska to nie tylko kraj ofiar i bohaterów poległych na barykadach, ale też naród ludzi twórczych, zdolnych do odbudowy, innowacji i współpracy. Powinniśmy świętować nie tylko przetrwanie i opór, ale też rozwój nauki, sztuki, kultury, sukcesy społeczne i ekonomiczne. Potrzebujemy nowego języka patriotyzmu – opartego nie na cierpieniu, lecz na dumie z osiągnięć.

Budowanie pozytywnej tożsamości narodowej, zakorzenionej w sukcesach, może pomóc przezwyciężyć martyrologiczny ton, który dominuje w debacie publicznej i edukacji historycznej. Jeśli młode pokolenie będzie słyszeć tylko o porażkach i cierpieniach, może zacząć postrzegać przeszłość jako ciężar, a nie jako inspirację. Tymczasem dumna i świadoma wspólnota narodowa powinna czerpać siłę nie tylko z pamięci o ofierze, ale również z pamięci o sukcesie, wspólnym wysiłku i osiągnięciach.
dzisiaj, 8 godz temu
To jest mądre Krzysztofie . My nawet zwycięskie fakty historyczne celebrujemy wyłącznie mszą. Celebracja tragicznych faktów do wodzi i pogrzebowy nastrój imprez narodowych dowodzi że nie mamy z czego być dumni. Jeśli chodzi o ten marsz to niestety jest to okazja dla pana od muzeum w Piławie promowania siebie. To tylko przypuszczenia słabo oparte w faktach historycznych. Marsz był ale nie przez Piławę Górną. Miejsce pochówku w Piławie Dolnej też nie jest sprawdzone i potwierdzone bo mieszkańcy wskazują jednak także inne miejsce. To impreza raczej [promująca niż upamiętniająca. Dużo zadymy mało faktów.
Krzysztof dzisiaj, 22 min temu
Chciałbym być dobrze zrozumiany: nie chodzi o to, by żyć przeszłością, ale by ją mądrze pielęgnować. Historia jest fundamentem naszej tożsamości – warto z niej czerpać mądrość i unikać dawnych błędów.

Sama pamięć jednak nie wystarczy. Jeśli nie towarzyszy jej działanie, staje się tylko wspomnieniem. A życie toczy się dalej. Dlatego potrzebujemy nie tylko pamiętać, ale też brać odpowiedzialność – za to, co przekazujemy młodszym, jakie wartości pielęgnujemy w codzienności.

Prawdziwa pamięć to nie znicze raz w roku, ale postawa: obrona prawdy, godności, reagowanie na niesprawiedliwość. Bo historia uczy, że obojętność jest najgroźniejsza.

Nie chcę, by nasze dziedzictwo było tylko rozdziałem w podręczniku. Chcę, by żyło – w ludziach, w wartościach, w przyszłości naszych dzieci i wnuków. By mieli nie tylko pamięć, ale też radość, uśmiech i świat, który zechcą tworzyć z dumą i nadzieją.
dzisiaj, 11 min temu
Ale jaja, ale jaja, ale jaja... Zaprosili Wójta Gm. Dzierżoniów i palili znicze na trawie, gdzie nie wiadomo w ogóle czy tam ktoś zginął. Co więcej, uprawiano bałwochwalstwo jak za pogańskich czasów, bo kłaniali się włodarze i jeden wysoki Pan bliżej nieokreślonemu "bóstwu". To jakiś wręcz cyrk, jakbym oglądał Benny Hila czy Monthypaythona. A wszystkiemu winne wygórowane "ego" i lans jednej osoby, tj. pana do muzeum w Piławie.
mieszkaniec dzisiaj, 14 min temu
Popieram. Niestety oni potrafią tylko to. No można by też celebrować stanowiska bez konkursu (dyrektor MOK), czy radni poupychani po pseudo muzeach.
Janek wczoraj, 23 godz temu
Marsz dla garstki urzędników i ich pracowników. Co za bezsens.
Obserwator dzisiaj, 22 godz temu
Zgadzam się z Tobą. Chodzi o lans urzędników i radnych. Nie zrobiono nic, aby społeczeństwo przyszło na to wydarzenie. Za rok niech idą w jarmułkach, może CNN lub BBC przyjedzie aby to nagrać. Najlepsza była końcówka reportażu, jak dwaj mędrcy piławscy gratulowali sobie udanej imprezy.
STAŚ dzisiaj, 15 godz temu
mogłeś iść i "polansować" się malkontencie. A może ruspublika ewntualnie rydzykowa trwam przyjedzie?
Kochający "ruspublikę" dzisiaj, 14 godz temu
Ja też mogłem iść się "polansować", ale było już 13 osób w czasach koalicji 13 grudnia, więc zaburzyłoby to wspaniałą symetrię, więc nie poszedłem.
czytelnik dzisiaj, 13 min temu
Bareja by lepiej tego nie wymyślił. Marni historycy i organizatorzy.
dzisiaj, 13 godz temu
Ogłoszenia były rozwieszone w całej Piławie. Widać, że lepiej krytykować i liczyć ilość uczestników niż upamiętnić niedolę biednych więźniów.
dzisiaj, 8 godz temu
Plakaty może i były w całej Piławie, chociaż nie sprawdzałem wszystkich słupów., Upamiętniać można tylko czemu w maju czy kwietniu coś co było w styczniu 80 lat temu. Jak UM robi pikniki czy festyny z darmową kiełbaską czy ciastem to lud przychodzi... A może za dużo tego wszystkiego naraz było (świeta majowe, itd.), ktoś nie przemyślał chyba wszystkiego. A frekwencja i jej skład od lat taka sama: urzędnicy i władze i tyle w temacie. Szkół wcale nie widać na tym marszu, a przecież można było z przekazem dotrzeć bez problemu bo są to placówki samorządowe, no chyba że nie zapewniono gratyfikacji nauczycielom za zajęcia pozalekcyjne? Dzieciaki na pewno wolą pójść na spacer niż siedzieć w szkole i słuchać dyrdymałów. A kasztany już od dawna kwitną...
sobota, 10.05.2025 15:25
Liczny marsz
ha ha ha sobota, 10.05.2025 17:48
aż 13 osób naliczyłem :)
Obserwator sobota, 10.05.2025 22:21
Ja też 13 osób naliczyłem, choć jedna po drodze się "zgubiła"tj. była na PKP, a potem dopiero przy tzw. Czerwonym dworze. Tłumów nie było. Młodzieży zero, sami urzędnicy z UM Piława Górna i UG Dzierżoniów, czyli organizatorzy. I to już któryś raz taka statystyka, warto pomyśleć dlaczego?
wczoraj, 23 godz temu
Pozdrawiam Dr
Nauczyciel j. polskiego dzisiaj, 19 godz temu
A ja pozdrawiam "miszcza" ortografii.
sobota, 10.05.2025 18:46
Widać zainteresowany jesteś wydarzeniem. Zapraszamy za rok, będzie nas czternaście osób.
sobota, 10.05.2025 19:53
13,5 ;)
wczoraj, 23 godz temu
Z wami nigdy.
sobota, 10.05.2025 17:47
Brak określenia co wstąpiło w tych i.....w
sobota, 10.05.2025 16:45
Łatwo pisać durnoty, gorzej swoją obecnością pamiętać o historii i uczcić poległych więźniów.
autor sobota, 10.05.2025 19:56
Nadmiar imprez z ...róznych okazji. ostatnio 1 maj, 3 maj, Dzień Zwycięstwa 8 albo 9. W czerwcu będą procesje Bożego Ciała i tak dalej. Stąd tylko 13 osób. I brak zorganizowania ze strony szkoły, parafii itp
Obserwator sobota, 10.05.2025 22:25
Ta impreza powinna być w styczniu, wtedy kiedy pędzono tych biedaków. Nie sztuka iść w maju... a na marginesie Wójt z Burmistrzem gadają bzdury, że więźniowie byli z Auschwitz. Ich przywieziono z podobozów w Gliwicach i Jaworznie, a w Piławie Dolnej nie ma zbiorowej mogiły tych wiezniów, tylko w Piławie Górnej
sobota, 10.05.2025 18:43
Super. Trzeba pokazywać jak trzcić pamięć o naszej historii.
Czciciel sobota, 10.05.2025 20:28
Trzeba też pamiętać o ortografii
sobota, 10.05.2025 15:53
Dramat
sobota, 10.05.2025 18:44
Tak. Dramatem było wszystko związane z II wojną światową