Komentarze (10)

Odpowiadasz na komentarz:
czwartek, 01.01.1970 01:00
Tzw. bunkier na Parkowej Górze to w zasadzie wejście mocno bronione. Do ściany z otworami strzelniczymi prowadziła krótka ale wąska kładka przez którą mógł przejść tylko 1 człowiek. Przechodziło się prawdopodobnie przez drabinę. Za betonową ścianą były 2 wejścia do tuneli które częściowo były skonstruowane z cegieł. Ten bunkier miał osłonę dział usytuowanych na wyciętych płaskich placach. Moim zdaniem były ich 3 z tego największy plac ,obecne boisko było właśnie obsadzone przez działa p/lot. Takich miejsc jest w okolicach Piławy Górnej więcej m in. w lesie koło wyschniętego stawu w kierunku na Owiesno, na wzgórzu tzw. K..... Górki, a także w lasku na drodze do Ząbkowic. Ale moim zdaniem ciekawa jest Rybia Góra w której od strony Gilowa znajdowały się ceglane wieżyczki diabli wiedzą do czego służące, a na polu przylegającym do lasu widać wyraźnie zarysy ziemnych obwałowań obronnych. Są to okolice dawnej poniemieckiej kopalni miki i stacji ładunkowej której ślady widać do dziś. Tam też była kiedyś głęboka studnia o której starzy mieszkańcy miasteczka mówili że były tam wejścia do poziomych korytarzy. Obecnie jest ona zasypana wielką pryzmą kamieni. Dawniej w tamtym lesie widać było mnóstwo śladów szałasów, dróg, dróżek część z nich nawet brukowanych, transzei i sanitariatów. Być może były to ślady wojskowych posterunków albo obozowisk więźniów wykonujących prace przy kopalni miki. Takie brukowane dróżki w lasach często występują np koło Owiesna. Opowieści o podziemnych korytarzach krążyły tu już od 50 lat. Ilość transzei leśnych, śladów obronnych świadczy że rzeczywiście Niemcy w Piławie Górnej chcieli czegoś bronić. Ale w sumie nie bronili i oddali ten teren bez walki. Często pojawiały się pogłoski że pod Dzierżoniowem wcześniej od Rosjan byli Amerykanie którzy po pewnym czasie opuścili te tereny. Jest się nad czym zastanawiać.
piątek, 09.08.2019 17:25
Tzw. bunkier na Parkowej Górze to w zasadzie wejście mocno bronione. Do ściany z otworami strzelniczymi prowadziła krótka ale wąska kładka przez którą mógł przejść tylko 1 człowiek. Przechodziło się prawdopodobnie przez drabinę. Za betonową ścianą były 2 wejścia do tuneli które częściowo były skonstruowane z cegieł. Ten bunkier miał osłonę dział usytuowanych na wyciętych płaskich placach. Moim zdaniem były ich 3 z tego największy plac ,obecne boisko było właśnie obsadzone przez działa p/lot. Takich miejsc jest w okolicach Piławy Górnej więcej m in. w lesie koło wyschniętego stawu w kierunku na Owiesno, na wzgórzu tzw. K..... Górki, a także w lasku na drodze do Ząbkowic. Ale moim zdaniem ciekawa jest Rybia Góra w której od strony Gilowa znajdowały się ceglane wieżyczki diabli wiedzą do czego służące, a na polu przylegającym do lasu widać wyraźnie zarysy ziemnych obwałowań obronnych. Są to okolice dawnej poniemieckiej kopalni miki i stacji ładunkowej której ślady widać do dziś. Tam też była kiedyś głęboka studnia o której starzy mieszkańcy miasteczka mówili że były tam wejścia do poziomych korytarzy. Obecnie jest ona zasypana wielką pryzmą kamieni. Dawniej w tamtym lesie widać było mnóstwo śladów szałasów, dróg, dróżek część z nich nawet brukowanych, transzei i sanitariatów. Być może były to ślady wojskowych posterunków albo obozowisk więźniów wykonujących prace przy kopalni miki. Takie brukowane dróżki w lasach często występują np koło Owiesna. Opowieści o podziemnych korytarzach krążyły tu już od 50 lat. Ilość transzei leśnych, śladów obronnych świadczy że rzeczywiście Niemcy w Piławie Górnej chcieli czegoś bronić. Ale w sumie nie bronili i oddali ten teren bez walki. Często pojawiały się pogłoski że pod Dzierżoniowem wcześniej od Rosjan byli Amerykanie którzy po pewnym czasie opuścili te tereny. Jest się nad czym zastanawiać.
P czwartek, 08.08.2019 08:10
Ciekawe. Brawo niech Pan robi swoje, a środowisko eksploatorów jest zazdrosna i piszą pierdoły.
Eksplorer czwartek, 08.08.2019 11:37
Nikt nie jest zazdrosny o Wołoszańskiego z czerwonym nosem który podkrada czyjeś tematy i sam jedzie z łopata do lasu
Jedlinka środa, 07.08.2019 10:54
Gościu ma parcie na szkło, wałbrzyska grupa eksploratorów już się na nim poznała... niestety okazał się osobą fałszywa bez honoru
Pilawianin czwartek, 08.08.2019 00:42
1000 procent prawdy
Garrett środa, 07.08.2019 19:41
Prawda
Alles gut środa, 07.08.2019 19:57
Fajny gość. Kiedyś miałem go okazję poznać przy pewnych pracach w zakładzie kamieniarskim. Przede wszystkim wie co mówi i do rzeczy.
środa, 07.08.2019 21:14
A sztolnie pod Gilowem też będziecie sprawdzać
Tutejszy środa, 07.08.2019 12:08
Bardzo ciekawy artykuł. Może dodałby Pan te zdjęcia na stronę https://polska-org.pl/504110,Pilawa_Gorn
a.html Pozdrawiam
środa, 07.08.2019 10:29
Mnie interesują ludzie, którzy posiadają wypchane ptaki, a zwłaszcza takie którym grozi wyginięcie i to nie tylko w Polsce. Ciekawe kiedy i skąd ten pan pozyskał sowę płomykówkę, czy ma zezwolenie na posiadanie tego wypchanego ptaka i czy ten kto dokonał preparacji posiada odpowiednie zezwolenia na dokonywanie tych czynności. "Nie dajmy im wyginąć" takie motto propagowane na wszystkich słupach ogłoszeniowych i w internecie przyświeca włodarzom naszego powiatu. Może poinformowaliby odpowiednie władze do wszczęcia procedur kontrolnych. Być może jest tam więcej innych rzadkich okazów chronionych ptaków.