Dzień Ojca? Zobaczcie tatę, który tak kocha córkę, że nawet bez lodu wychował ją na mistrzynię w jeździe na łyżwach

wczoraj, 11 godz temu 660 0

„Dziś wyjątkowe święto! Dzień Ojca!” – taki wpis pojawił się 23 czerwca w mediach społecznościowych Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego. I choć gwiazd w tej dyscyplinie sportu nie brakuje, wiedzieliśmy jednak, co będzie dalej: zdjęcie i podpis – „Trener Witold Mazur, przybijający piątkę ze swoją córką Hanią”. Nie ma drugiej takiej pary! A nawet trójkąta...

Oboje są z UKS Orlica Duszniki-Zdrój, klubu, który nie ma lodowiska, a nawet za tor wrotkarski musi słono płacić, ale z prezeską Agnieszką Ziemczonek zadziwia sukcesami młodziutkich zawodniczek. Tata 17-letniej dziś Hani Mazur, Witold Mazur, był wielokrotnym medalistą Mistrzostw Polski, a w 1988 roku, gdy był w VIII klasie, zdobył prestiżową „Srebrną Łyżwę”.

Po 35 latach powtórzyła ten wyczyn Hania, także wówczas ósmoklasistka. Dumny ojciec chwalił się tym oczywiście w mediach społecznościowych. Szaleństwo dopiero się jednak zaczęło... Hania szybko trafiła do reprezentacji narodowej na torze długim, a trenerem kadry... też był Witold Mazur! Widzieliście choć raz, jak dopinguje na torze swoją córkę? 100 proc. oddania.

W tym roku zawodniczka z Dusznik-Zdroju zwyciężyła w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata juniorów na dystansie 1000 metrów. Na Mistrzostwach Świata zdobyła aż 5 medali. Młodziutka łyżwiarka celuje w igrzyska olimpijskie. Czy już te, które będą w lutym 2026 roku? Mówi się o niej „talent czystej wody”, ale... To jednak tytan pracy. Tato ją kocha, ale nie traktuje ulgowo. I niech taki zostanie! [kot]

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek