Fetor z biogazowni. Mieszkańcy żądają kolejnych kontroli i podjęcia działań
Wracamy do tematu problemu mieszkańców Jagodnika i Pszenna, którzy borykają się z fetorem wydostającym się ze świdnickiej biogazowni.
Rolnicza biogazowania powstała w 2011 roku na terenie Wałbrzyskiej Strefy Ekonomicznej. Inwestycję zrealizował prywatny przedsiębiorca, który w zakładzie pozyskuje energię z plonów. Jest to pierwsza biogazownia w Polsce na terenach miejskich
Niestety, zakład emituje nieprzyjemne zapachy, które z kolei przeszkadzają mieszkańcom Jagodnika i Pszenna. Kontrolę w tym zakresie przeprowadził WIOŚ, który co prawda stwierdził nieprawidłowości w zakresie gospodarowania odpadami oraz gospodarce wodno–ściekowej (powyższe nieprawidłowości mogą być potencjalnym źródłem uciążliwości zapachowych), ale nadal nic w zasadzie się nie zmieniło.
- W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami, Delegatura WIOŚ w Wałbrzychu skierowała wystąpienie pokontrolne do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie oraz Starosty Świdnickiego, celem podjęcia działań przez te organy - w ramach posiadanej odpowiedzialności i kompetencji określonych przepisami prawa. Ponadto, w ramach czynności pokontrolnych podejmowanych przez WIOŚ rozważane jest wstrzymanie użytkowania instalacji biogazowni, wobec nie podjęcia działań mających na celu wyeliminowanie stwierdzonych nieprawidłowości - informowała redakcję Beata Merenda z WIOŚ.
Mieszkańcy mają jednak dosyć bezczynności powołanych do podjęcia działań urzędów i zebrali ponad setkę podpisów pod specjalnie stworzoną petycją.
- Smród nasilił się w okresie letnim w 2020, przy większych temperaturach powodując u ludzi bóle głowy i torsje. Kontrola WIOŚ nie wykazała uciążliwości odorowych. Z tym stwierdzeniem się stanowczo nie zgadzamy! Żądamy ponownych kontroli oraz wyeliminowania fetoru do zera! Zbieramy także ankiety opisujące poziomu smrodu z działalności Biowatu oraz prowadzimy Dziennik odorowy z którego jasno wynika ze nawet zima co 3 dzień śmierdzi Urząd Gminy który stara się pomóc jest niestety nie władny podjąć działania a na ich gruntach właśnie ruszyła budowa kompleksu żłobkowo-przedszkolnego. Nie wyobrażamy sobie bawiące się dzieci na dworze w takim smrodzie! Tym bardziej wnioski WIOŚ o braku uciążliwości zapachowych są jawnym kłamstwem Również do Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska wysłaliśmy 9.12.2020 e-mail opisujący całą sytuację. Ten nakazał ustosunkowanie się WIOŚ do stawianych przez nas zarzutów - do dzisiaj nie ma odpowiedzi - opisuje pan Marcin.
Do tematu wrócimy.
Przeczytaj komentarze (4)
Komentarze (4)