Jak skutecznie wyegzekwować zapłatę?

czwartek, 26.10.2023 00:00 2627

W praktyce obrotu gospodarczego bardzo często zdarza się, że kontrahent zwleka z zapłatą podczas gdy usługa lub dostawa została już wykonana. Przedsiębiorca, który sprzedał towar czy usługę musi tymczasem odprowadzić do Urzędu Skarbowego VAT od kwoty ujętej na fakturze i zdarza się, że wobec unikania zapłaty przez kontrahenta pieniądze te musi wyłożyć z własnej kieszeni.

Co zrobić w takiej sytuacji?

Jednym ze sposobów jest skierowanie do unikającej płatności osoby przedsądowego wezwania do zapłaty. Niekiedy zdarza się, że gdy kontrahent, który dotychczas kombinował w kierunku uniknięcia płatności zareaguje na wezwanie i zaspokoi wierzytelność obawiając się kosztów postępowania sądowego. Gdy jednak tak się nie dzieje – pozostaje nam dochodzenie roszczeń na drodze sądowej.

Jak zawierać umowy aby łatwiej wyegzekwować należności w sądzie?

W praktyce obrotu gospodarczego często zdarza się, że zawieramy umowy ustnie lub też ustalamy szczegóły transakcji np. mailowo lub SMS-owo. Każdy dowód tego, że umowa o określonej treści została zawarta pozwala nam na wyegzekwowanie roszczeń na drodze sądowej.

Hipotetycznie możemy wyobrazić sobie taką sytuację, w której ktoś telefonicznie zamówił w naszej firmie towar. Towar został dostarczony do zamawiającego i została mu przesłana faktura w oparciu o którą powinien dokonać zapłaty. Ale kontrahent milczy. Nie mamy w rzeczywistości żadnego konkretnego dowodu na to, że wykonaliśmy dostawę zgodnie z treścią zawartej ustnie umowy. Co w tej sytuacji zrobić?

Możemy posłużyć się przeróżnymi dowodami i wykorzystać np. screen z listy połączeń, powołać dowód z zeznań świadka – np. kierowcy, który dokonywał dostawy towaru do konkretnego kontrahenta. Jest to wbrew pozorom dość ważny problem ponieważ w praktyce obrotu spotykamy np. umowy o dzieło (umowy remontowe) czy umowy o roboty budowlane gdzie nie dysponujemy żadnym pisemnym porozumieniem pomiędzy zlecającym a firmą budowlaną.

Czy to oznacza, że żadna ze stron nie jest w stanie dowieść swoich racji na drodze sądowej? Oczywiście nie. Sąd też ma świadomość tego, jak w przeważającej mierze kształtuje się praktyka obrotu i bierze pod uwagę to, że pisemne umowy nie zawsze są zawierane. Trzeba w takiej sytuacji powołać dowód z zeznań świadków oraz przygotować wszystkie materiały jakimi dysponujemy a które czasem nawet wydają nam się mało istotne – np. wydruk treści korespondencji SMS, zdjęcia z miejsca wykonywania prac itd. Trzeba zgromadzić wszystko czym dysponujemy i jest to ważne szczególnie w postępowaniach, które toczą się z udziałem dwóch pozostających w sporze przedsiębiorców ponieważ przepisy o postępowaniu w sprawach gospodarczych są rygorystyczne – dowód spóźniony (nie zgłoszony w pozwie) może nie zostać przyjęty przez Sąd.

Najprościej jest jednak zawrzeć umowę pisemną a jeśli umowa zawierana jest z osobą fizyczną nieprowadzącą działalności gospodarczej należy pamiętać, aby od takiej osoby pozyskać adres zamieszkania i numer PESEL.

Dlaczego jest to takie ważne? Ponieważ wedle obecnie obowiązujących przepisów jeśli pozwany nie odbierze korespondencji pod podanym adresem będziemy przez Sąd zobligowani aby zlecić komornikowi sądowemu jego poszukiwanie. W wielu wypadkach, jeśli podamy komornikowi jedynie imię i nazwisko przeciwnika komornik nie będzie wiedział, kogo w istocie ma szukać ponieważ imiona i nazwiska powielają się. Może to nam skutecznie udaremnić dochodzenie roszczeń. Nie ma takiego problemu w przypadku przedsiębiorcy, który posiada numer NIP, możliwy do sprawdzenia w rejestrze CEIDG.

Jakie są tryby dochodzenia roszczeń w postępowaniu sądowym?

Jeśli dysponujemy uznaniem zobowiązania lub np. fakturą podpisaną przez dłużnika wówczas możemy dochodzić naszych roszczeń w tzw. postępowaniu nakazowym. Jest to w zasadzie najprostszy tryb postępowania, pozwalający na szybkie uzyskanie nakazu zapłaty i tytułu zabezpieczenia (wyjaśnienie tego terminu poniżej).

Jeśli takiego dokumentu nie mamy ale dysponujemy innymi, mocnymi dowodami, możemy złożyć pozew z wnioskiem o wydanie nakazu zapłaty w tzw. postępowaniu upominawczym.

Wyżej wskazane tryby stanowią dość szybkie sposoby dochodzenia zaległych płatności – nakaz zapłaty jest zwykle wydawany w ok. 2-3 tygodnie od dnia wniesienia pozwu, bez wcześniejszego przeprowadzenia rozprawy.

Nakaz następnie jest doręczany pozwanemu. „Schody” zaczynają się wówczas, gdy pozwany nie odbierze korespondencji sądowej ale nie przekreśla to naszych szans na uzyskanie korzystnego orzeczenia. Trzeba po prostu wówczas przejść przez kilka dodatkowych formalności – w tym przez procedurę zlecenia komornikowi sądowemu ustalenia miejsca zamieszkania dłużnika. Jeśli się to nie uda – również nie powoduje to braku możliwości wydania orzeczenia zasądzającego. Sąd w sytuacji, gdy w danej chwili nie można w żaden sposób namierzyć miejsca zamieszkania pozwanego ustanowi dla niego kuratora, najczęściej spośród pracowników sekretariatu sądu i przeproceduje sprawę do końca (przeprowadzi wszystkie dowody). Po uzyskaniu korzystnego wyroku można skierować sprawę na drogę postępowania egzekucyjnego.

Sposoby zabezpieczania roszczeń

A co w sytuacji, gdy mamy tę wiadomość, że zwlekający z zapłatą kontrahent – mówiąc potocznie - „zwija” firmę tzn. wyzbywa się majątku lub ma go niewiele? Wówczas możemy po pierwsze zażądać w pozwie o zapłatę tzw. zabezpieczenia. Sąd na skutek wniosku powoda wydaje postanowienie, w którym np. zakazuje dłużnikowi (pozwanemu) sprzedaży nieruchomości lub ruchomości (tzn. domu, samochodu). Można także w tym samym trybie zablokować środki na rachunku bankowym dłużnika.

W sytuacji natomiast gdyby okazało się, że dłużnik np. po wydaniu wyroku zasądzającego przekazał w darowiźnie składniki swojego majątku innej osobie np. „przepisał” dom na żonę czy syna można domagać się uznania tej czynności za bezskuteczną wobec wierzyciela. Wówczas komornik będzie mógł przeprowadzić egzekucję z tego składnika majątku tak, jakby do przeniesienia jego własności nigdy nie doszło.

Czy można dochodzić swoich roszczeń także na drodze karnej?

Tak, pod warunkiem, że kontrahent dopuścił się na naszą szkodę przestępstwa oszustwa (art. 286 kodeksu karnego). W tym zakresie trzeba zwrócić uwagę na ustawowe znamiona w/w występku – cyt. (§  1):  Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Z powyższego wynika, że aby doprowadzić skutecznie do wniesienia przez Prokuraturę aktu oskarżenia przeciwko dłużnikowi trzeba udowodnić, że od samego początku kontrahent działał z zamiarem niewywiązania się z umowy. Jak to zrobić? Zależy to od stanu faktycznego konkretnej sprawy. Jeśli np. mamy wiadomość, że ktoś oszukał w ten sam sposób większą ilość osób można zasadnie założyć, że z góry wiedział, iż nie wywiąże się z obowiązku świadczenia czy zapłaty.

Korzyści płynące ze złożenia zawiadomienia do Prokuratury są takie, że zainicjowanie sprawy nie podlega opłacie i nawet w razie umorzenia postępowania nie zostaniemy obciążeni jej kosztami. Z kolei w wyroku skazującym oszusta sąd może nałożyć na niego obowiązek naprawienia szkody tzn. zwrócenia nam środków, które przekazaliśmy wierząc w uczciwość kontrahenta lub zapłaty (jeśli oszust nie uiścił należności za dostarczone towary lub wykonane usługi).

Trzeba jednak mieć na względzie, że postępowania karne trwają dłużej niż postępowania cywilne o zapłatę i dobrze jest w tego typu sytuacjach działać dwutorowo – założyć sprawę cywilną a jednocześnie karną, co może podziałać na oszusta mobilizująco.


Możecie Państwo skorzystać z mojej pomocy w Kancelariach w Świdnicy i Dzierżoniowie:stopka michno

Te i podobne tematy omawiam na kanale Youtube: adwokatmichno

Zapraszam także na stronę internetową oraz Facebook:

www.martamichno.pl

FB: adwmichno