[FOTO] Co stanie się ze świdnickimi gimnazjami?
W poniedziałek, 30 stycznia w sali narad Urzędu Stanu Cywilnego w Świdnicy odbyła się debata dotycząca reformy oświaty. W spotkaniu udział wzięli m.in. prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska, zastępca prezydent Marek Suwalski, dyrektor Wydziału Edukacji Tadeusz Niedzielski, radniorazdyrektorzy, nauczyciele i rodzice dzieci uczęszczających do świdnickich szkół podstawowych i gimnazjów.
Do 10 lutego radni mają czas, by podjąć ostateczną uchwałę i zdecydować o kształcie szkolnictwa w mieście. Informacje, jakie prezydent Świdnicy przekazała dziś nauczycielom były identyczne z tymi, które przedstawiła w miniony piątek podczas sesji Rady Miejskiej.
Gimnazjum nr 1 stanie się częścią SP4, Szkoła Podstawowa nr 315 przeniesiona zostanie do budynku Gimnazjum nr 2 przy Of. Oświęcimskich. Gimnazjum nr 3 stanie się częścią SP105 przy ul. Folwarcznej a Gimnazjum nr 4 - SP6.
Najwięcej głosów sprzeciwu wywołało przeniesienie siedziby Szkoły Podstawowej nr 315 z placu Wojska Polskiego do budynku Gimnazjum nr 2 przy ul. Ofiar Oświęcimskich. Prezydent i dyrektor Wydziału Edukacji argumentowali to tym, że budynek Gimnazjum nr 2 posiada nowoczesną bazę dydaktyczną i własne boisko, jest również po termomodernizacji. Natomiast budynek Szkoły Podstawowej nr 315 wymaga kompleksowego remontu.
– Na nadchodzące zmiany nie możemy jednak patrzeć przez pryzmat jednej szkoły, ale przez pryzmat całego miasta - mówiła prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska. Budynek Gimnazjum nr 2 jest doskonale wyposażony, w całości ogrodzony, wkrótce skończymy tu remont boiska. Nie może on konkurować z dwubudynkową szkołą nr 315 – argumentowała prezydent.
Miejscy włodarze zaznaczyli też, że z roku na rok spada liczba oddziałów w poszczególnych szkołach.
– Z problemem zwalniania nauczycieli będziemy borykać się w 2019 roku, kiedy gimnazja znikną z mapy. O tym, jak będzie wyglądała siatka godzin w najbliższym roku decydować będą dyrektorzy poszczególnych szkół – mówił dyrektor Wydziału Oświaty, Tadeusz Niedzielski.
Prezydent podczas trwającej około 2 godziny dyskusji podkreślała, że jest przeciwna takiej formie reformy.
– Nikt nie mówi, że nie jest potrzebna reforma oświaty. Tylko ja reformę oświaty wyobrażam sobie w taki sposób, żebyśmy w dzieci inwestowali więcej, a nie mniej. To co musimy zrobić od 1 września dla mnie jest wykonaniem wyroku, z którym się nie zgadzam i pod którym nigdy się nie podpiszę – mówiła prezydent. Dziękowała również nauczycielom, uczniom i wszystkim związanym ze świdnickimi gimnazjami za włożoną pracę, wysiłek i osiągnięcia.
Przeczytaj komentarze (8)
Komentarze (8)