Biskup Dec: procedura in vitro to ukryta aborcja
Przed kilkoma miesiąca wieloletni biskup Diecezji Świdnickiej Ignacy Dec odszedł na emeryturę, duchowny nadal aktywny jest jednak zawodowo. W ostatnią sobotę przewodniczył mszy świętej związanej z 3. Ogólnopolską Pielgrzymką Seniorów na Jasną Górę. W trakcie kazania wspomniał o nagrodzie Nobla oraz procedurze in vitro. Sporo uwagi ksiądz poświęcił także dziennikarzom.
Jak relacjonuje jego kazanie częstochowska "Wyborcza" biskup podkreślał, że zagrożona w Polsce jest transformacja ustrojowa. Zdaniem duchownego wielu dziennikarzy nie przestrzega wiary katolickiej i wbrew jej zasadom, nie potępia aborcji. Zabieg przedwczesnego rozwiązania ciąży, który stosowany jest m.in. w przypadku głębokiego, nieodwracalnego uszkodzenia płodu lub wówczas gdy kobieta padła ofiarą gwałtu, przyrównał do metody pozustrojowej metody zapładniania in vitro, która daje możliwość posiadania upragnionych dzieci przez pary na całym świecie. Często jest to ostatnia szansa na zajście w upragnioną ciążę.
- Wielu parlamentarzystów, a także katolików życia publicznego jest za stosowaniem zapłodnienia in vitro, które z puntu widzenie etyki katolickiej jest niedozwolone, gdyż zawiera ukrytą aborcję. Jest to jakaś schizofrenia wiary. Tacy ludzie mają wiele twarzy, fotografują się z biskupami, zdjęcia mają z papieżem, czasem nawet powiększone w swoich mieszkaniach. Tym się szczycą, a mają poglądy w niektórych sprawach nieewangeliczne. To jest ta schizofrenia, choroba, którą trzeba zwalczać - stwierdził bp Dec.
W swoim kazaniu przywołał także fragment powieści "Chłopy" Reymonta, który otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Ma to z pewnością związek z nominowaniem pisarki Olgi Tokarczuk wraz z biskupem Decem do tytułu Honorowego Obywatela Dolnego Śląska.
- Jak wiemy, za tę powieść Reymont otrzymał Nagrodę Nobla. Może wtedy to były inne kryteria, a dzisiaj to są różne kryteria, dlatego się nie przejmujemy tymi Oscarami czy nagrodami, bo to względy ideologiczne dzisiaj przeważają. Jak jesteś przeciw gender czy LGBT, to cię tam nie umieszczą - przekonywał.
Tymczasem już 25 września świdniccy radni pochylać się będą nad obywatelskim projektem dot. współfinansowania przez miasto procedury in vitro. Do tego tematu wrócimy.
Przeczytaj komentarze (52)
Komentarze (52)
Stąd nie dziwi fakt, że największa wiara w bajeczkę o chłopku biegającym po wodzie jest w krajach trzeciego świata - już tylko tam można sobie wygodnie żyć na wciskaniu ludziom kłamstw.
W Europie żerowanie watykańskiego biznesu na całych społeczeństwach dobiega końca. Jak się ich w końcu popędzi do uczciwej roboty, to skończy im się czas na udawanie dobrych kosztem cierpienia innych.
Najlepiej zejdź razem z tym twoim biskupem do średniowiecznej jaskini, bo to jest idealne miejsce do głoszenia kościelnych zabobonów.
Tylko kto wtedy by na niego robił, żeby książę pan mógł dalej zbijać bąki i mędrkować ?
Stań, cwaniaku, do 24-ro godzinnej opieki nad osobą leżącą i popracuj tak przez 20 lat, to będziesz wiedział o czym mówisz.
Nic dziwnego, że młodzi ludzie omijają tę zakłamaną, cyniczną firmę watykańskich biznesmenów z daleka.
Już niedługo się od tych darmozjadów pakujących się z buciorami do czyjegoś życia uwolnimy tak, jak zrobiła to Irlandia.
Co za hipokryzja !!!!!
polski kościół już nie ma nic wspólnego z Bogiem !!!! zamienił się w dochodowy interes
To mądra i charyzmatyczna osoba a te głupie gadki o pedofili-to śmieszny i prymitywny argument.
Jakoś księża nie mają problemu żeby nagabywać na chrzest dzieci z invitro!!!
Bo za tym stoi kasa a tej jej zawsze mało.
Widać mało znasz księży i obyczajów panujących w tym gronie.
Znalazł się autorytet moralny. I znawca literatury. Z poziomu ŻENADY nie schodzi.