Henryk Z. zjawił się na badaniach

Henryk Z., który opuścił więzienie w Sztumie  zjawił się dzisiaj rano na badaniach w szpitalu psychiatrycznym w Gdańsku. 

Pierwsza informacja jaka się pojawiła to taka, że jednak mężczyzna nie zgłosił się na badania.

- Do szpitala się nie zgłosił, w sekretariacie nie mamy takiej informacji. Generalnie jest to sprawa między Sądem a biegłymi, którzy po prostu u nas pracują, stąd niejako pośrednictwo szpitala. Biegli nie życzą sobie jednak żadnych rozmów – mówi Doba.pl dyrektor szpitala w Gdańsku dr Leszek Trojanowski.

Jak jednak ustalił reporter TVN24 Henryk Z. o godzinie 9.50  jednak pojawił się na badaniach. Przyjechał z południa Polski.

- Tak wynika z moich nieoficjalnych informacji. Henryk Z. podobno jest już na badaniach i towarzyszą mu policjanci. Prawdopodobnie to oni zaproponowali mu pomoc w dotarciu do Gdańska. Te informacje oczywiście będziemy jeszcze potwierdzać  - mówi Adam Kasprzyk, reporter TVN24.

W Świdnicy od kilku dni co chwilę pojawiają się nowe informacje wskazujące miejsce pobytu Henryka Z. Stacja TVN podaje również, że pedofil otrzymał jednak mieszkanie od gminy. Innego zdania są władze miasta. Jak podkreślał wiceprezydent Świdnicy Marek Suwalski 30 stycznia w rozmowie z Doba.pl,  mężczyzna nie pojawił się w urzędzie, nie ma meldunku w mieście. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie Henryk Z. mógł zarejestrować się w piątek w Powiatowym Urzędzie Pracy. Policja nadal twierdzi jednak, że nie ma i nie było go w Świdnicy. Kolejne informacje dotyczyły tego, iż to właśnie Henryk Z. miał siedzieć przez kilka dni w holu szpitala Latawiec.

- To oczywiście nieprawda. Rzeczywiście przebywa tam mężczyzna, który opuścił zakład karny, bez jednej nogi, który odmawia leczenia. Nie jest to w żadnym wypadku Henryk Z. - komentuje Katarzyna Czepil, rzecznik prasowy KPP Świdnica.

Kolejne informacje o mieszkaniu na Garbarskiej raz w hotelu a raz w normalnym budynku również nie znalazły potwierdzenia. Sąsiedzi co prawda widzieli kogoś nowego, ale pewności, że to pedofil i morderca nie mają.

- Wiadomo, że ludzie się boją jest to zrozumiałe. Nie wolno jednak wpadać w panikę. Policja wie co robi – podkreśla Katarzyna Czepil.

Jak podała stacja TVN opinie biegłych ws. Henryka Z. mają trafić do Sądu Okręgowego w Gdańsku do 18 lutego. Ostatecznie gdański sąd ma otrzymać trzy opinie: od biegłego seksuologa, który przeanalizował akta skazańca oraz lekarzy, którzy na początku lutego zbadają Z. w gdańskim Szpitalu Psychiatrycznym. Rozprawę ws. izolacji groźnego przestępcy zaplanowano na 16 marca. Termin ten może się jednak przesunąć, jeśli konieczna będzie obserwacja Henryka Z.

***

Zgodnie z ustawą z dn. 22.11.2013 roku o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi, stwarzającymi zagrożenie dla życia i zdrowia lub wolności seksualnej innych osób dyrektorzy zakładów karnych i aresztów śledczych wystąpili dotychczas z 45 wnioskami do właściwych miejscowo sądów okręgowych o uznanie osób, których wnioski dotyczą za stwarzające zagrożenie.

- Z tych 45 wniosków 37 osób zakończyło odbywać karę pozbawienia wolności - powiedział Agencji Informacyjnej Polskapresse rzecznik Dyrektora Centralnego Zakładu Służby więziennej ppłk Jarosław Góra.

Przypominjmy:

W 1990 roku brutalnie zgwałcił i zamordował przy ulicy Mariana Buczka (dzisiejsza ulica Kliczkowska) 5-miesięcznego chłopca Kubusia. Zbrodnia ta, w spokojnym wówczas przemysłowym mieście wywołała wśród mieszkańców przerażenie. Henryk Z. usłyszał wyrok 25-lat pozbawienia wolności.

Justyna Bereśniewicz

Czytaj także:

Mieszkanie socjalne dla pedofila i mordercy?

Pedofil i morderca zabił również 13-letnią Martę z Dzierżoniowa