Śmierć ciężarnej w "Latawcu". Szpital odpowiada Rzecznikowi Praw Obywatelskich
Do Rzecznika Praw Obywatelskich dotarła informacja, że w czerwcu 2021 r. pacjentka w ciąży trafiła do szpitala w Świdnicy. Personel medyczny podjął decyzję o urodzeniu przez nią martwego dziecka. Kobieta dostała wstrząsu septycznego i zmarła. Mąż kobiety przypuszcza, że powodem tragedii były zaniedbania ze strony szpitala i lekarzy.
Przypomnijmy:
W nocy z 13 na 14 czerwca do izby przyjęć szpitala Latawiec w Świdnicy zgłosiła się z dolegliwościami bólowymi 33-letnia kobieta, będąca w zaawansowanej ciąży. Niestety pacjentka zmarła.
Szpital w opublikowanym oświadczeniu podkreślał, że niezwłocznie po przyjęciu do placówki, wdrożono leczenie, ale pomimo wysiłków lekarzy, pani Anny nie udało się uratować.
- Wszczęliśmy śledztwo ws. śmierci młodej kobiety, prowadzimy czynności w tej sprawie. O ich zakresie poinformuję nieco później - komentował prokurator rejonowy, Marek Rusin.
Niestety, śledczym nie udało się zabezpieczyć zwłok do przeprowadzenia sekcji. - Ciało zostało wydane rodzinie, a ta oddała je zakładowi pogrzebowemu do kremacji. Policjanci pojechali do tego zakładu, ale okazało się, że tego samego dnia, niedługo przed ich wizytą ciało zostało skremowane – mówił TVP prokurator Rusin.
Sprawą po doniesieniach medialnych zajął się również Rzecznik Praw Obywatelskich.
Do Rzecznika Praw Obywatelskich dotarła informacja, że w czerwcu 2021 r. pacjentka w ciąży trafiła do szpitala w Świdnicy. Personel medyczny podjął decyzję o urodzeniu przez nią martwego dziecka. Kobieta dostała wstrząsu septycznego i zmarła. Według mediów przyczyną śmierci miała być nieodpowiednia opieka. Z informacji mediów wynika, że szpital nie powiadomił prokuratury. Wydał zaś oświadczenie, w którym stwierdzono m.in., że niezwłocznie po zgłoszeniu się pacjentki przystąpiono do udzielania jej świadczeń, w zgodzie z obowiązującymi procedurami. Mimo intensywnych działań doszło do nagłego pogorszenia stanu pacjentki, której niestety nie udało się uratować. Rodzinie wyrażono głębokie współczucie.
Rzecznik pyta Prokuraturę Regionalną we Wrocławiu o dotychczasowe ustalenia śledztwa. Prosi też o informację o ostatecznych jego efektach.
Odpowiedź dyrektora szpitala Grzegorza Kloca
(Pełnej treści odpowiedzi nie publikujemy, gdyż zawiera liczne dane wrażliwe i medyczne, podlegające ochronie prawnej)
(...)
- Przeprowadzone przez dyrekcję postępowanie wyjaśniające nie wykazało nieprawidłowości po stronie personelu medycznego SPZOZ w Świdnicy.
Niezwłocznie po zgłoszeniu się pacjentki do szpitala przystąpiono do udzielania jej pomocy medycznej. Natychmiast po przyjęciu podjęto wymagane obowiązującymi standardami i aktualną wiedzą medyczną działania, mające na celu zakończenie obumarłej ciąży, co osiągnięto w ciągu kilku godzin od zgłoszenia.
Równocześnie informuję, iż w przedmiotowej sprawie postępowanie prowadzone jest przez Rzecznika Praw Pacjenta. Wszczęte zostało również śledztwo przez Prokuraturę Rejonową w Świdnicy. Aktualnie szpitalowi nie są znane wyniki prowadzonych postępowań – brzmi konkluzja odpowiedzi dyrektora szpitala.
Przeczytaj komentarze (4)
Komentarze (4)