[FOTO] Zabalował, pies wył, a służby interweniowały
18 kwietnia ok. godz. 7:50 dyżurny Straży Miejskiej został poinformowany przez mieszkańca ul. Kotlarskiej, że jego sąsiadka z II piętra nie była widziana od piątku, a jej pies wyje i szczeka.
Przybyli na miejsce strażnicy potwierdzili przedstawione fakty oraz ustalili numer telefonu do mieszkanki lokalu, lecz ten nie odpowiadał.
- Strażnicy wezwali patrol Policji i Straż Pożarną. Strażacy przy użyciu drabiny weszli do mieszkania, gdzie okazało się, że jest tylko pozostawiony samotnie pies. Na miejsce został wezwany weterynarz, ale w trakcie oczekiwania na niego do mieszkania przyszedł syn właścicielki lokalu, który stwierdził, że podczas nieobecności mamy miał sprawować opiekę nad czworonogiem, ale jak to stwierdził „zabalował” i zapomniał o psie. Przez jego niefrasobliwość zaangażowane zostały trzy służby, które w obawie o zdrowie i życie mieszkanki rozpoczęły działania ratownicze. Dalsze czynności w sprawie niewłaściwego nadzoru nad psem prowadzić będzie Straż Miejska w Świdnicy - komentuje Jacek Budziszewski ze Straży Miejskiej.
Przeczytaj komentarze (6)
Komentarze (6)