Polskie Imperium - recenzja
POLSKIE IMPERIUM Michael Morys-Twarowski, wyd. Znak
Wreszcie w moje ręce wpadła książka, w której Polska nie jest krajem wyłącznie martyrologii, poświęceń i ludzkich tragedii. Książka, która buduje obraz naszej ojczyzny jako kraju silnego i niezależnego - Polski jako mocarstwa, z którym liczył się cały ówczesny "cywilizowany" świat. Był to kraj tolerancyjny, godzący się na funkcjonowanie we własnych granicach nie tylko różnych religii, ale też różnych języków. "Polonizujący" podbite narody w naturalnych procesach, nie wskutek terroru i gwałtów. Podbijający inne kraje nie tylko zbrojnie. Wiem, brzmi to, jak fragment podręcznika, ale uwierzcie - podręcznikiem ta pozycja wydawnictwa Znak na pewno nie jest, choć myślę, że być powinna. Michael Morys-Twarowski ze swadą dzieli się z czytelnikiem swoją fascynacją pisząc książkę pełną faktów historycznych, nazwisk i dat, ale pisząc zdumiewająco lekko i dowcipnie. Czyta się ją jak najlepszą powieść i do tego z gatunku fantastyki.
Większość Polaków wie, że nasze wojska zajęły Kreml i wytrzymały tam 12 miesięcy oblężenia - to żadna nowość, wiemy co to husaria i że byliśmy przedmurzem chrześcijaństwa. Ale czy ktoś znający historię jedynie ze szkoły wie, jak to możliwe, że dwunastu (tak, to nie błąd!) polskich żołnierzy zajęło Sztokholm? I który to nasz król sprawił, że nie siedzimy tam do tej pory? Albo jak to się stało, że polski lennik skolonizował nie tylko egzotyczne Tobago, co nie udało się wcześniej ani Hiszpanom, ani Holendrom, ani Anglikom, ale także afrykańską Gambię. Cóż, Polska była mocarstwem kolonialnym! Mało kto wie także, że sienkiewiczowski Ketling tak naprawdę nazywał się Hejking i nie był szkockim emigrantem, ale kurlandczykiem, czyli obywatelem Rzeczpospolitej. Nie chwalimy się tym, że władaliśmy księstwami włoskimi: Bari i Rossano, oraz że zamki Wlada Drakuli były polskim lennem, bo o tym zwyczajnie, my Polacy, nie wiemy. Pora nadrobić zaległości - wszystkie wymienione (i wiele innych) historyczne smakowitości znajdziecie w książce Polskie Imperium.
Gorąco polecam! To pozycja zdecydowanie nie tylko dla miłośników historii!
B.Wilczura
Dodaj komentarz
Komentarze (0)