Miał ponad 2,2 promila. Zatrzymał go policjant w czasie wolnym od służby
Pijani kierowcy to przejaw skrajnej nieodpowiedzialności i braku poszanowania dla zdrowia oraz życia innych uczestników ruchu. Na szczęście tą samą drogą, którą poruszał się nietrzeźwy 57-latek, jechał w czasie wolnym od służby sierżant sztabowy Marek Piec. Gdyby nie ten policjant i jego właściwa reakcja na zachowanie pijanego kierowcy, mogłoby dojść do tragedii. Zatrzymanemu przez niego 57-latkowi grozić może teraz do 2 lat pozbawienia wolności.
Sierżant sztabowy Marek Piec jadąc ul. Wrocławską w Długołęce zauważył nietrzeźwego kierującego. Policjant był w czasie wolnym od służby, ale swoim zachowaniem pokazał, że funkcjonariuszem jest się cały czas i absolutnie nie ma znaczenia czy ma się wówczas na sobie policyjny mundur.
Kierujący osobową Toyotą został przez niego zatrzymany, a badanie trzeźwości przeprowadzone przez powiadomionych o zaistniałej sytuacji kolegów, którzy byli w służbie, rozwiało wszelkie wątpliwości co do stanu, w jakim znajdował się 57-latek. Otóż, wynik to ponad 2,2 promila!
Mężczyzna odpowie teraz przed sądem za popełnione przestępstwo. Przypomnijmy, że grozi za nie do 2 lat pozbawienia wolności.
Przypominamy również, że w przypadku zauważenia na drodze niebezpiecznej sytuacji, którą powodują nietrzeźwi kierujący, zawsze warto zareagować chociażby dzwoniąc pod numer alarmowy 112. W ten sposób możemy przerwać tą niebezpieczną podróż, zanim dojdzie do tragedii.
źródło: KMP we Wrocławiu
Dodaj komentarz
Komentarze (0)