Powikłania po infekcji sparaliżowały 21-latka! Pomóż Michałowi wygrać walkę o sprawność

poniedziałek, 5.5.2025 15:33 169 0

Jeszcze niedawno Michał z Wrocławia był pełnym energii 21-latkiem, studentem, który miał przed sobą całe życie. Wszystko zmieniło się nagle, po przebytej infekcji wirusowej. Powikłania okazały się dramatyczne. Diagnoza: zespół Guillaina-Barrégo – rzadka choroba neurologiczna, która uwięziła go we własnym ciele. Na portalu Pomagam.pl trwa zbiórka na pomoc dla Michała.

 
Dokładnie 26 lutego 2025 roku Michał zaczął odczuwać ból barku i przykurcz palców lewej dłoni. Początkowo objawy wydawały się niegroźne, jednak następnego dnia doszło do gwałtownego pogorszenia. Michał z trudem doszedł do sklepu, a wieczorem nie był już w stanie założyć butów. Podczas czekania na SOR stan Michała dramatycznie się pogarszał.
 
- Do szpitala wchodził na własnych nogach. Po 6 godzinach czekania na konsultację, osłabienie mięśni kończyn było tak duże, że wiozłem Syna na badanie lekarskie na wózku… Padła diagnoza - zespół Guillaina-Barrégo. Jak zapewne Tobie, nam również nic nie mówiła ta trudna do wymówienia nazwa – opowiada na zbiórce Piotr, tata Michała. 

Zespół Guillaina-Barrégo to choroba w której układ immunologiczny, na skutek przebytej infekcji (np.grypy) atakuje swój własny układ nerwowy. Tak było właśnie w przypadku Michała. W ciągu kilkudziesięciu godzin doszło do porażenia nerwów kończyn dolnych i górnych, ruchy rąk i nóg stały się bardzo ograniczone, możliwości manipulowania przedmiotami rękami prawie zerowe; pojawiły się również trudności z przełykaniem.
 
Dziś Michał przebywa w klinice rehabilitacji neurologicznej w Warszawie. Przeszedł intensywne leczenie: plazmaferezę i wlewy z immunoglobulin. Teraz jedyną drogą do odzyskania sprawności jest wielomiesięczna, codzienna rehabilitacja – bolesna, trudna, ale dająca nadzieję. Koszty leczenia są jednak ogromne i przerastają możliwości bliskich młodego mężczyzny.
 
- Michał to twardy zawodnik - nie załamuje się, mimo trudnych chwil każdego dnia podejmuje rękawicę i walczy. Nie narzeka, nie ma pretensji, tłumaczy pozytywnie wszystkich lekarzy i z ogromnym szacunkiem mówi o pracy pielęgniarek. Wierzy, że pokona tą chorobę. Bo ona jest do pokonania, z czasem po tygodniach, miesiącach - układ nerwowy zregeneruje się - głęboko w to wierzymy. - opowiada z nadzieją Piotr.

Pobyt w wyspecjalizowanym szpitalu w Krakowie to nawet 35 tys. zł miesięcznie. Do tego dochodzi koszt transportu medycznego z Warszawy do Wrocławia (ok. 3 tys. zł), fizjoterapii (200 zł za godzinę), sprzętu, a także pobytu mamy, która musi być przy synu – to kolejne 10 tys. zł miesięcznie. Bez wsparcia ludzi o dobrym sercu, Michał nie ma szans na pełną rehabilitację. 
 
Michał ma dopiero 21 lat. Marzy, by wrócić do życia, do studiów, do bycia niezależnym. Twoja pomoc może mu w tym realnie pomóc. Każda wpłata to krok do przodu – dosłownie. Wpłat można dokonywać bezpośrednio na portalu Pomagam.pl.
 

Linki do zbiórki: https://pomagam.pl/wpmp4a

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek