Pobił na przystanku dwóch obywateli Ukrainy. Grozi mu 5 lat więzienia
Poszukiwany trzema listami gończymi mężczyzna, okazał się być podejrzanym o napaść na tle narodowościowym, do której doszło w tramwaju. Funkcjonariusze ustalili, że do dwóch ob. Ukrainy, podszedł mężczyzna i zaczął być w stosunku do nich agresywny. Niestety agresja słowna, przerodziła się później w fizyczną, a jeden z mężczyzn musiał skorzystać z pomocy medycznej. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, zebrali dokładny rysopis sprawcy zdarzenia i rozpoczęli jego poszukiwania. Wkrótce ustalili jego wizerunek i szczegółowe dane. Został zatrzymany i trafił do aresztu. Za przestępstwo stosowania przemocy z powodu przynależności narodowej, grozić mu może kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Wszystko działo się w tramwaju linii nr 5, jadącym w stronę osiedla Książe Małe. Do dwóch młodych obywateli Ukrainy podszedł mężczyzna. Słyszał, że mówią oni w obcym języku i to najwidoczniej mu się nie spodobało. Napastnik przejawiał najpierw agresję słowną. Mężczyźni, nie chcąc eskalacji, zdecydowali się wysiąść na pierwszym przystanku. Niestety, agresor wyszedł za nimi i pierwszy uderzył jednego z nich, później agresja mężczyzny, jeszcze wzrosła. Na miejsce po chwili przyjechali policjanci oraz pogotowie ratunkowe i okazało się, że 24-letni obywatel Ukrainy, doznał ogólnych potłuczeń i zadrapań.
Funkcjonariusze po otrzymaniu wstępnego rysopisu napastnika, od osób pokrzywdzonych, natychmiast rozpoczęli poszukiwania mężczyzny. Jego wizerunek niestety nie był dość precyzyjny i niezbędnym okazało się uzyskanie zapisów z kamer monitoringu.
W międzyczasie wrocławscy policjanci z komendy miejskiej, zatrzymali mężczyznę poszukiwanego trzema listami gończymi. Okazało się, że jest to ten sam mężczyzna, którego wytypowali kryminalni ze Starego Miasta do ataku na dwóch obywateli Ukrainy w tramwaju. Mężczyzna trafił do Aresztu Śledczego.
Będzie teraz musiał odpowiedzieć za stosowanie przemocy z powodu przynależności narodowej. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozić mu za to może kara do 5 lat pozbawienia wolności.
/KMP Wrocław
Przeczytaj komentarze (3)
Komentarze (3)