Transport sharing – sposób na nowoczesny biznes?

sobota, 1.6.2019 16:33 1342 0

Transport Sharing rozwija się w Polsce w bardzo szybkim tempie. Zalet takiego rozwiązania dla samych użytkowników jak i miast jest dużo, a dla operatorów to sposób na nowoczesny biznes. Na polskim rynku pojawia się coraz więcej firm świadczących takie usługi w różnorodnych jego postaciach, jednak ciągle jest to biznes wymagający precyzyjnego dopasowania do potrzeb polskiego użytkownika, który w przeciwieństwie do krajów Europy zachodniej dopiero oswaja się z nowymi możliwościami.  

Usługi na żądanie

Miejskie rowery, hulajnogi, samochody czy też skutery wynajmowane na minuty w modelu transport - sharing stały się codziennością w większości polskich miast. Ta forma współdzielenia nie jest, jak mogłoby się wydawać czymś nowym i właściwym wyłącznie naszym czasom, bowiem początki sięgają roku 1965 ubiegłego wieku w Amsterdamie. To właśnie tam grupa młodych aktywistów wpadła na pomysł, aby zwykłe rowery pomalować na biało (stąd nazwa akcji „Witte Fietsen”) i bez żadnych blokad udostępnić je każdemu. Po jeździe można je było zostawić w dowolnym miejscu, gdzie czekały na kolejnych użytkowników. Niestety rowery były często kradzione i niszczone dlatego system ten został dość szybko zamknięty. Upłynęły trzy dekady i do pomysłu powrócono w Kopenhadze, ale tym razem już w bardziej zorganizowany sposób i na szerszą skalę. Okazało się, że to był „strzał w dziesiątkę”, rozwiązanie podchwyciły inne duńskie miasta i w efekcie bike-sharing zagościł na dobre w szeregu innych europejskich miast.

Duże miasta na całym świecie od dawna zmagają się z problemami generowanymi poprzez stały wzrost liczby pojazdów, co oczywiście w efekcie powoduje ogromne korki i brak miejsc parkingowych, a ciągle największy udział pojazdów o napędzie spalinowym przyczynia się do znacznego zanieczyszczenia powietrza. Dochodzimy już do takiej sytuacji w której mogłoby się wydawać, że jesteśmy pod ścianą – ulic nie poszerzymy, bo zwyczajnie nie ma na to miejsca. Pomimo tego, że w miastach żyje się pod tym względem coraz trudniej, już teraz ok. 55 proc. ludzkości żyje w obszarach miejskich, a jak prognozuje ONZ w 2050 roku ten odsetek ma sięgnąć aż 68 proc. Bez radykalnych zmian w modelach komunikacji miejskiej miasta zostaną sparaliżowane. 

Rozwiązaniem ma być szybki rozwój technologiczny, nieograniczony, mobilny dostęp do Internetu i związana z tym koncepcja IoT, czyli Internet of Things. Jaki ma to związek z poprawą transportu w aglomeracjach? Otóż kluczowy, bo umożliwiający szybki rozwój transport – sharingu, czyli transportu współdzielonego. 

Sharing economy

Młode pokolenie nie uznaje posiadania jako celu samego w sobie a bardziej sobie ceni dostępność. Często posiadanie jest poza naszymi możliwościami finansowymi stąd też rozwija się światowy trend sharing economy, czyli ekonomia współdzielenia. To zjawisko społeczne i ekonomiczne obejmuje swoim zakresem świadczenie sobie przez ludzi usług, a także współużytkowanie, współtworzenie, współkupowanie. 

Model ten doskonale sprawdza się właśnie w transporcie współdzielonym. Nie musimy na własność posiadać pojazdu, aby w pełni z niego korzystać i nie chodzi tu tylko o miejskie rowery od których zrodziła się cała inicjatywa, ale o kilkanaście różnych rodzajów komunikacji np. samochody osobowe
i dostawcze o napędach spalinowych, hybrydowych i elektrycznych, hulajnogi, rowery elektryczne czy w końcu skutery. 

IoT jest największym sprzymierzeńcem rozwoju transport-sharingu, bo pozwala na korzystanie z pojazdów poprzez proste aplikacje instalowane w smartfonie. Co kluczowe, wszystkie operacje odbywają się bezgotówkowo, co przekłada się na maksymalną wygodę, szybkość i bezpieczeństwo. 

Transport – sharing jako nowoczesny biznes

Usługi transport sharingu rozwijają się w Polsce w bardzo szybkim tempie, co świadczy o dużym na nie popycie. Obecnie na naszym rynku działa już ponad 20 operatorów i ciągle ich przybywa za czym idzie stale zwiększająca się flota pojazdów we wszystkich ich rodzajach. Śmiało można zatem stwierdzić, że ta usługa jest jednocześnie dobrym pomysłem na nowoczesny biznes. Jest to branża innowacyjna, otwierająca nowe możliwości, stawiająca zupełnie nowe wyzwania, którym należy sprostać. Dziedzina wykorzystująca nowe technologie, skierowana do osób z duchem innowacyjności.

W styczniu tego roku firma DataArt opublikowała raport „Transport-sharing w Polsce” z którego wynika m. in. to, że Warszawa, pośród siedmiu badanych ośrodków miejskich wiedzie prym w kontekście dostępności usług transportu współdzielonego. innym z miast, którego mieszkańcy z dużym entuzjazmem przyjęli i często korzystają z takiego rozwiązania jest Wrocław. W 2018 roku wprowadzona została tam usługa wynajmu elektrycznych skuterów na minuty przez Spółkę Scoot4r.

- Swoją działalność rozpoczęliśmy od wprowadzenia niewielkiej floty jednośladów liczącej zaledwie 35 pojazdów. Bardzo szybko okazało się, że mieszkańcy chętnie z nich korzystają i konieczne było szybkie zwiększenie liczby skuterów. Naszą działalność rozpoczęliśmy jako franczyzobiorcy, jednak po pierwszym sezonie okazało się, że ten model biznesowy pomimo wielu zalet ma też swoje spore ograniczenia. Dlatego postanowiliśmy działać samodzielnie i w tym roku przejęliśmy markę GoScooter wraz ze stoma pojazdami, dołączyliśmy również sto własnych i tym sposobem we Wrocławiu dostępna jest jedna z największych flot scooter – sharing w kraju – mówi Michał Prząda, dyrektor marketingu GoScooter.

Każdy biznes wymaga opracowania szczegółowego planu działania na końcu którego estymuje się szybkość zwrotu inwestycji i oczywiście zysk. Wszystko, co dobrze wygląda w tabelach
i biznesplanach szybko zostaje poddane weryfikacji w praktyce. 

- W przypadku usługi scooter sharingu szybko okazało się, że jednym z kluczowych elementem jest kryterium dostępności, czyli na dobrą sprawę skala tego biznesu. Z punktu widzenia Klienta jest jedna najważniejsza rzecz – otóż po włączeniu aplikacji służącej do wykrycia pojazdu, jego rezerwacji i w końcu uruchomienia ta usługa ma być dostępna tu i teraz! Łatwość dostępu do wszelakich usług i szybkość to wyznacznik naszych czasów. Pokolenie młodych ludzi zwanych millenialsami uważają, że  to właśnie usługi są dla nich a nie odwrotnie i muszą spełniać ich oczekiwania. Takie postawy kreują rynek konsumencki i jeśli dana firma nie jest w stanie się do takich wymogów dopasować może być pewna, że przegra w mocnym otoczeniu konkurencyjnym – dodaje Prząda.

Założenie to potwierdzają również autorzy raportu z DataArt wykazując że „w większości światowych metropolii, transport-sharing ułatwia nie tylko przemieszczanie się z punktu A do B, ale rozwiązuje obecnie jeden z największych problemów komunikacyjnych, jakim jest First&Last Mile Problem, czyli transport na samym początku lub końcu podróży – na przykład na drodze z mieszkania do najbliższej stacji metra. Obecnie mieszkańcy o wiele chętniej korzystają z własnych aut. Wybierając zamiast tego transport dostępny publicznie, na przykład transport współdzielony, istotnie zmniejszają problem korków i skracają czas podróży”.

Sztuczna inteligencja i machine learning

Liczba pojazdów w ramach floty konkretnego operatora stanowi o ich dostępności, ale dzięki nowoczesnym technologiom można to optymalizować poprzez ich koncentrację w miejscach, gdzie w danym momencie są najbardziej potrzebne. Tu z pomocą przychodzi sztuczna inteligencja i machine learning, czyli narzędzia informatyczne „wpięte” w system zarządzania pojazdami uczące się zachowań użytkowników oraz uwzględniające miejskie wydarzenia takie jak masowe imprezy, koncerty, mecze. 

- Nasza wrocławska sieć elektrycznych skuterów jest jedyną w Polsce i jedną z nielicznych w Europie posiadającą sztuczną inteligencję i machine learning, co pozwala nam na to, aby nasze pojazdy były dostępne w tych miejscach w ramach strefy działania w których akurat zapotrzebowanie na nie jest największe. Takie zarządzanie naszą usługą scooter-sharingu pozwala nam na optymalne wpisanie się w całą koncepcję transportu współdzielonego czyniąc ją jeszcze bardziej efektywną i opłacalną biznesowo – mówi Michał Prząda.

Rozwój transportu współdzielonego

Wszystko wskazuje na to, że nie ma już odwrotu od dynamicznego rozwoju transpirt-sharingu w całej Polsce. Wg badania przeprowadzonego w ramach raportu DataArt 86 proc. dostawców planuje powiększyć obecną flotę, 46 proc. planuje wymienić obecną flotę na nowsze odpowiedniki, 85 proc. chce ją poszerzyć o nowy rodzaj pojazdu, a 64 proc. dostawców zamierza przeprowadzić ekspansję do kolejnych miast w Polsce. W efekcie możemy spodziewać się dużych zmian w modelach transportu miejskiego, znacznej dostępności do tych usług w zależności od potrzeb i oczywiście lepszej ich jakości. Transfer nowych technologii jest także stymulatorem do poszukiwania i wdrażania coraz to nowych rozwiązań dlatego być może już niebawem nie będzie nas dziwić to, że zamiast samochodu będziemy mogli wypożyczać autonomiczne drony.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)