Zaatakował ratowników i uciekł z karetki. Policja namierzyła 32-latka na stacji paliw

środa, 3.7.2019 12:06 1760 0

Nietypowe zgłoszenie otrzymali funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. Zgłaszającymi byli ratownicy medyczni, którzy poinformowali, że przewożony przez nich mężczyzna, zaczął się bardzo agresywnie zachowywać. Kiedy kierowca karetki zatrzymał pojazd, pacjent nie zważając na zamknięte drzwi wyskoczył nagle przez okno ambulansu i uciekł gubiąc przy okazji buty. Został zatrzymany kilka minut później przez policyjnych wywiadowców.

       Fot. Archiwum/Doba.pl

Policjanci podczas codziennej służby, realizują bardzo różnorodne i niejednokrotnie niebezpieczne zadania. Często są też atakowani słownie lub fizycznie przez uczestników interwencji. Są jednak szkoleni i wyposażeni na wypadek ataku. Jednak coraz częściej atakowani bywają również funkcjonariusze innych służb, a także ratownicy medyczni, z którymi to policjanci stale współpracują. Podczas jednej z ostatnich nocy, mieszkaniec podwrocławskiej miejscowości, zaatakował właśnie dwóch ratowników medycznych, którzy udzielali mu pomocy, a następnie uciekł z karetki przy okazji niszcząc jej wyposażenie.

Policjanci w kilka minut byli na miejscu i od razu rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Po chwili, na terenie jednej ze stacji benzynowych, wywiadowcy zauważyli dziwnie zachowującego się mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi podanemu przez zgłaszających. Miał liczne rany naskórka i poruszał się bez butów. Funkcjonariusze zatrzymali więc 32-latka, w związku z podejrzeniem o atak na ratowników medycznych.

Następnie wraz z mężczyzną pojechali na miejsce zdarzenia, gdzie ratownicy medyczni potwierdzili, że znajdujący się w radiowozie 32-latek, zaatakował ich kilka minut wcześniej podczas transportu do szpitala. Według relacji ratowników, mężczyzna odpiął pasy bezpieczeństwa i zaczął się awanturować. Kierowca na szczęście zdążył się zatrzymać, bo chwilę później 32-latek wyskoczył przez zamknięte okno ambulansu, raniąc przy okazji siebie i ratowników.

Funkcjonariusze przewieźli zatrzymanego mężczyznę do szpitala, ponieważ musiał zostać opatrzony w związku z ranami, których doznał wcześniej, podczas dynamicznego opuszczania wnętrza karetki.

Następnie 32-latek został doprowadzony do policyjnego aresztu. Za naruszenie nietykalności funkcjonariuszy publicznych oraz zniszczenie mienia odpowie teraz przed sądem. Grozić mu może kara do 5 lat pozbawienia wolności.

/KMP Wrocław 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)