Żaden nie chciał się przyznać, więc policjanci zatrzymali czterech

wtorek, 22.12.2020 12:03 681 1

Czterech mężczyzn zatrzymali funkcjonariusze z podwrocławskich Siechnic, podczas porannej służby na terenie swojego rejonu służbowego. W kontrolowanym pojeździe funkcjonariusze ujawnili opakowanie z kilkudziesięcioma porcjami amfetaminy, a zarówno kierowca jak i pasażerowie nie przyznawali się, do kogo należy woreczek z narkotykami. Cała czwórka musiała więc zostać zatrzymana i doprowadzona do komisariatu. Dopiero w jednostce jeden z nich powiedział, że ujawniona substancja należała do niego. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności.

Prawdopodobnie oryginalnie pojętym sprytem chcieli wykazać się czterej mężczyźni, którzy podróżowali przez powiat wrocławski osobowym Volkswagenem i spotkali na swojej drodze mundurowych z jednostki w Siechnicach. Funkcjonariusze podczas porannej służby postanowili bowiem skontrolować poruszające się przed nimi auto. W środku znajdowało się czterech mężczyzn, którzy podczas policyjnych czynności zaczęli zachowywać się bardzo nerwowo.

Funkcjonariusze kierowani doświadczeniem postanowili dokładnie sprawdzić wnętrze kontrolowanego pojazdu. I już po chwili ujawnili foliowe opakowanie z białym proszkiem, które znajdowało się pomiędzy fotelami. Kiedy jednak policjanci spytali, do kogo należy charakterystyczny woreczek, wówczas żaden z mężczyzn nie przyznał się, że substancja należy do niego, mając pewnie nadzieję, że w takim przypadku żaden z nich nie poniesie odpowiedzialności. Byli jednak w będzie. W związku z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa, osoby w wieku od 27 do 37 lat, które podróżowały autem zostały zatrzymane. Policjanci wezwali na miejsce dodatkowy patrol i razem z nim doprowadzili mężczyzn do pobliskiego komisariatu.

Dopiero tam, podczas dalszych czynności, jeden z mężczyzn, a zarazem kierujący pojazdem, przyznał się, że opakowanie z białym proszkiem należy do niego. W związku z tym pasażerowie, którzy podróżowali z 28-latkiem zostali zwolnieni, natomiast zatrzymany mężczyzna musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi. Policjanci zabezpieczyli bowiem kilkadziesiąt porcji amfetaminy, która należała do niego, a także podejrzewany jest o kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem substancji odurzających. Za tego typu czyny grozić może kara nawet 3 lata pozbawienia wolności. O jej wysokości decydować będzie sąd.

źródło: KMP we Wrocławiu

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

wtorek, 22.12.2020 19:59
Zamykać, Zamykać będzie spokój