Spotkanie z wnukiem marszałka Rokossowskiego

wtorek, 9.2.2016 13:15 8487 10

8 lutego 2016 roku prezes dzierżoniowskiego Koła Miejskiego Związku Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego im. 1 Korpusu Pancernego, szer. rez. Marek Zatorski  uczestniczył w spotkaniu z wnukiem marszałka Polski i Związku Radzieckiego Konstantego Rokossowskiego, płk inż. Konstantym Wilijewiczem Rokossowskim. Spotkanie odbyło się we wrocławskiej restauracji „Wieniawa”. Oprócz wnuka marszałka na spotkaniu obecni byli, żona Ludmiła i wnuk Stanisław Kolontajew,  wice prezes Zarządu Głównego, prezes Oddziału Dolnośląskiego ZWiRWP płk Krzysztof Majer i  chor. Henryk Jagintowicz. Podczas spotkania decyzją Prezydium Komitetu Pamięci Marszałka Związku Radzieckiego G.K. Żukowa z dnia 07.05.2015 roku, za wkład w popularyzowanie polsko-radzieckiego braterstwa broni okresu II wojny światowej jaki i lat powojennych, za działalność upamiętniającą postać frontowego dowódcy Marszałka Dwóch Narodów Konstantego Rokossowskiego oraz za pracę na rzecz zachowania w pamięci narodowej, pamięci o poległych żołnierzach Armii Czerwonej na terytorium Polski podczas wyzwolicielskiego marszu spod okupacji niemieckiej w latach 1944/45, szer. Marek Zatorski odznaczony został medalem "Rokossowski" /"Рокоссовский". Nagrodę od gościa z Moskwy otrzymał także płk Krzysztof Majer.

Nagrodą jaką otrzymał płk Rokossowski był wręczony przez płk Majera okolicznościowy medal XX-lecia ZWiRWP oraz książka z medalem 50-lecia promocji Oficerskiej Szkoły Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu  1965 – 2015.

Spotkanie było okazją do wymiany poglądów i przedyskutowanie sytuacji jaka ma obecnie miejsce między Federacją Rosyjską a Polską. Oprócz polityki skupiono się również na zagadnieniach popularyzacji polsko- radzieckiego braterstwa broni i wspomnień ze służby oficerów zarówno w WP jak i A.Cz. Płk Rokossowski zapewnił, że po kolejnym przyjeździe do Polski odwiedzi Dzierżoniów i powstałą niedawno tam Izbę Pamięci Żołnierza Polskiego.

Warto przytoczyć tu biografię  zapomnianego w Polsce marszałka „Dwóch Narodów”.
Urodził się 21 grudnia 1896 w Warszawie, pochodził z rodziny szlacheckiej herbu Glaubicz. Z zachowanych dokumentów rodzinnych wynika, że Rokossowscy dzielnie walczyli o odzyskanie niepodległości Polski. Ojciec Wincentego, Józef (pradziad marszałka), był porucznikiem 2 Pułku Jazdy Księstwa Warszawskiego, co w dokumencie potwierdzał własnoręcznym podpisem minister wojny, książę Józef Poniatowski 12 listopada 1811 roku. Sam Wincenty za udział w ruchu niepodległościowym, Powstaniu Styczniowym na długo trafił za kraty warszawskiej Cytadeli. Konstanty Rokossowski po śmierci rodziców musiał sam zarabiać na swoje utrzymanie i tak podjął się zawodu kamieniarza. W 1914 roku na ochotnika wstąpił w szeregi Carskiej. Front walki spowodował, iż podczas wybuchu Rewolucji Październikowej znalazł się na terenach Rosji. W jego pułku doszło do rozłamów, jedni uwierzyli w nowe zmiany jakie nieśli rewolucjoniści w śród nich był i ówczesny kapral Rokossowski. W czasie wojny domowej walczył na dalekim wschodzie jako młody 23 letni dowódca pułku kawalerii. Po wygranej przez bolszewików wojnie domowej pozostał w ZSRR gdzie rozwijał swą karierę wojskową. W czasie czystek stalinowskich w Armii Czerwonej w 1937 roku został aresztowany za szpiegostwo na rzecz Polski i Japonii; torturowany, wielokrotnie prowadzony na egzekucję nie przyznał się do winy i nie zdradził swych towarzyszy. Po klęsce Armii Czerwonej w wojnie z Finlandią wyszło rozporządzenie uwolnienia wszystkich żyjących dowódców wojskowych.

W marcu 1940 roku przywrócony do służby i mianowany dowódcą 9 Korpusu Pancernego w rejonie Wołynia. Po ataku Niemiec na ZSRR 22 czerwca 1941 roku bezskutecznie dowodził obroną granic wycofując się w głąb Rosji. W czasie II wojny światowej zapisał się na kartach historii jako wybitny strateg umiejętnie dowodzący związkami taktycznymi przy jak najmniejszych stratach ludzkich. Zwycięsko obronił Moskwę w 1941 roku, rozgromił wojska feldmarszałka  Paulusa pod Stalingradem w 1943 roku. Paulus poddając się do niewoli przekazał Rokossowskiemu swój pistolet w geście honorowego poddania się. Rokossowski ów pistolet zachował do śmierci, nosząc go cały czas przy sobie, na wypadek gdyby miał zostać ponownie aresztowany jak w 1937 roku.  Następnie skutecznie dowodził wojskami pod Kurskiem i w operacji  białoruskiej nazwaną kryptonimem „Bagration” i to ona przyniosła wojenną sławę Konstantemu Rokossowskiemu, za jego talent dowódczy. Skuteczna i szybka operacja zakończyła się likwidacją niemieckich wojsk w rejonie zachodniej Białorusi i wschodniej Polski przy ograniczonej stracie wojsk własnych.

Po dotarciu Armii Czerwonej pod Warszawę nieoczekiwanie zdjęto Rokossowskiego z dowództwa I Frontu Białoruskiego i przydzielono II F. Białoruski. Jak można się domyślać zdjęcie Rokossowskiego z dowództwa 1 Frontu Białoruskiego miało związek z tym, że marszałek zbyt bardzo nalegał na pomoc powstańczej Warszawie, co było sprzeczne z linią przyjętą przez Kwaterę Główną czyli samego Stalina. Drugim powodem było to, iż Rokossowski był Polakiem i nie wypadało, aby laury zdobycia Berlina i przyjęcia niemieckiej kapitulacji przyjął marszałek polskiego pochodzenia, dlatego na to stanowisko wyznaczono marszałka Gieorgija Żukowa. Dysponując siedmioma armiami ogólnowojskowymi, jedną pancerną i jedną lotniczą 2 Front Białoruski, którym od teraz dowodził Konstanty Rokossowski wyzwolił polskie wybrzeże i szlak bojowy II wojny światowej zakończył w Wittenbergi gdzie 7 maja 1945 roku spotkał się z brytyjskim marszałkiem Bernardem Montgomery.

29 maja 1945 Rokossowskiemu powierzono dowództwo nad Północną Grupą Armii Radzieckiej z siedzibą w Legnicy, którą nazwano „Małą Moskwą”.

6 listopada 1949 Rokossowski został powołany na urząd polskiego Ministra Obrony Narodowej oraz mianowany na stopień Marszałka Polski. Realizował rozpoczętą już pod koniec wojny politykę represji wobec przedwojennych polskich oficerów, czystek i sowietyzację w Wojsku Polskim. Zgodził się na powrót do Polski wielu przebywających na Zachodzie polskich wojskowych. Gen. Wiktor Thommée po powrocie do Polski dzięki Rokossowskiemu otrzymał mieszkanie i należną emeryturę, której odmawiały władze PRL. Dzięki wpływom Rokossowskiego w ZSRR armia polska została wyposażona w nowoczesny sprzęt wojskowy i była najsilniejszą armią w Układzie Warszawski zaraz po ZSRR.

Po dojściu do władzy Władysława Gomułki w październiku 1956 Rokossowski odszedł ze składu Biura Politycznego KC PZPR. 10 listopada odwołany został z funkcji Ministra Obrony Narodowej i Wiceprezesa Rady Ministrów. Po powrocie do ZSRR w latach 1958-1962 pełnił funkcję Wiceministra Obrony ZSRR.

Zmarł 3 sierpnia 1968 roku w Moskwie. Przeżył 72 lata, w tym 54 w żołnierskim mundurze. Jako wybitnie zasłużony dla ZSRR został pochowany pod murem Kremla w Moskwie.

szer. rez. Marek Zatorski

Przeczytaj komentarze (10)

Komentarze (10)

Odpowiadasz na komentarz:
czwartek, 01.01.1970 01:00
Wielu Polaków związało swoje życie z Rosją bo tam się znaleźli w różnych okolicznościach i tam musieli żyć. Co w tym złego? Powiadają że nawet Dzierżyński bronił Polaków siedzących w więzieniach mimo że był komuchem. Na Syberii było wielu zesłańców ze szlacheckich rodzin którzy się także wynaradawiali jak Dzierżyński, Rokossowski czy Jaruzelski. Taka była polska historia.
Andrzej Gan wtorek, 09.02.2016 13:34
Miałem okazje spotkać się osobiście z Marszałkiem Rokosowskim w 1973r...
Laknacy historii. środa, 10.02.2016 08:47
Takiego to warto posluchac!!!
... czwartek, 28.12.2017 13:42
w 1973 mogłeś spotkac jego ducha
środa, 10.02.2016 11:37
skoro taki zasłużony dla Polski i patriota, to dlaczego nie...
zez środa, 10.02.2016 08:38
Jakie to szkoły panowie skończyli, skoro Rokossowski jest dla nich
wojskowy starszy stopniem środa, 10.02.2016 03:42
Czy Doba zdaje sobie sprawę, że łamie prawo publikując artykuł...
wtorek, 09.02.2016 19:54
Wielu Polaków związało swoje życie z Rosją bo tam się znaleźli w różnych okolicznościach i tam musieli żyć. Co w tym złego? Powiadają że nawet Dzierżyński bronił Polaków siedzących w więzieniach mimo że był komuchem. Na Syberii było wielu zesłańców ze szlacheckich rodzin którzy się także wynaradawiali jak Dzierżyński, Rokossowski czy Jaruzelski. Taka była polska historia.
jan wtorek, 09.02.2016 17:15
Nie ukrywam że zazdroszczę. Promowanie komunizmu ? a gdzie to...
wtorek, 09.02.2016 14:11
PROMOWANIE NAZIZMU I KOMUNIZMU JEST ZABRONOINE TOWARZYSZE
wtorek, 09.02.2016 13:46
Brawo !!! Rokossowski to bardzo znany dowódca, który na tle...