Sieniawka: mnóstwo nieżywych małż

czwartek, 24.8.2017 09:00 22444 23

Czytelnicy informują nas że na stawie trzcinowym w Sieniawce w gminie Łagiewniki jest mnóstwo nieżywych małż. Poprosiliśmy lokalne władze o wyjaśnienie jaka jest tego przyczyna.

                              Oświadczenie Urzędu Gminy Łagiewniki

Informuję, że w okresie remontu zbiornika “Tama” w Łagiewnikach na wymuszone działania ekologów zostało przewiezione kilka przyczep małż do zbiornika w Sieniawce,które praktycznie były skazane na zagładę, była to tylko kwestia czasu. Ekolodzy nie przyjmowali do wiadomości fakty, że małże musza mieć wodę przepływową, jak ma to miejsce na zbiorniku w Łagiewnikach, że intensywnie się rozmnażają i potrzebują wody natlenionej, że tak duże zagęszczenie na zbiorniku o małej wymienności wody doprowadzi do ich padnięcia. Warunki pogodowe jakie obecnie występują tj. wysokie temperatury, brak znaczących dopływów wody na zbiornik oraz jej natlenienia i powstanie w związku z tym zaglonowania wód na zbiorniku (normalne zjawisko przyrodnicze), spotęgowały tylko proces masowego padnięcia małż. Stowarzyszenie wędkarzy, które działa na zbiorniku podjęło natychmiastowe działania usunięcia padłych małż, natomiast Urząd Gminy podjął działania stałego oczyszczani wód zbiornika z padłych osobników.

                       Z poważaniem
                       Zenon Bodziak
Kierownik Referatu Rolnictwa i Spraw Społecznych

Przeczytaj komentarze (23)

Komentarze (23)

Odpowiadasz na komentarz:
bywalec
czwartek, 01.01.1970 01:00
Drodzy Państwo, zanim zaczniecie rozwijać swoje hipotezy dot. eksodusu gatunku szczeżuja wielka w stawie w Sieniawce, poczekajmy na wypowiedzenie się kogoś mającego minimum wiedzy. Fakty są takie, że nastąpiło masowe wymarcie tego gatunku, który został wprowadzony do tego stawu w sposób sztuczny. Szczeżuja wielka jest gatunkiem raczej zimnolubnym i preferującym rzeczne ekosystemy. Oprócz tego gatunku nie zaobserwowano żadnego śladu świadczącego o tym, że ucierpiał jakikolwiek inny gatunek organizmów występujących w tym jeziorku. Ryby normalnie żerują, są w optymalnej kondycji, podobnie ptaki, a także żyjące na dnie skorupiaki, szczególnie wrażliwe na jakość wody. Prawdopodobną przyczyną tego wydarzenia jest przepełnienie możliwości ekosystemu, które zamieszkiwał ten największy z polskich małży. Tego typu zjawiska zdarzały się już wielokrotnie i dotyczyły różnych gatunków w różnych częściach świata. Nauka czasami nie potrafi w sposób jednoznaczny wytłumaczyć tego typu zjawisk. Mimo tego, że woda najprawdopodobniej nie została skażona chemicznie i biologicznie, należy mieć na uwadze znaczenie i prawdopodone skutki związane z zaleganiem martwych egzemplarzy w wodzie, jednak opiekujący się zbiornikiem wędkarze jak zwykle stanęli na wysokości zadania i zorganizowali bardzo skuteczną akcję oczyszczania stawu z zalegających na brzegu martwych małży, którą zresztą należałoby powtórzyć, aby całkowicie uporać się z problemem. Dodatkowo chciałbym zaapelować do weekendowych użytkowników tej wody - niestety wchodzenie do wody bez obuwia ochronnego może być bardzo niebezpieczne i skutkować poważnym zranieniem. Na dnie zalegają skorupy tych zwierząt, mierzące nawet ponad 20 cm, a ich krawędzie są dość ostre. Pozdrawiam.
wtorek, 29.08.2017 10:44
nie chce się świdnicy w lesie na tamce desek założyć...
jano poniedziałek, 28.08.2017 15:51
A tak przy okazji nasuwa mi sie pytanie do I...
czwartek, 24.08.2017 11:21
To raczej problem bardziej złożony bo małże wypłynęły ale ryby...
sobota, 26.08.2017 07:31
Bo zamiast wpuscic ryb to taniej bylo wyrzebrac 3...
czwartek, 24.08.2017 14:16
WŁAŚCICIELE DOMÓW NAD STAWEM TRUJĄ WODĘ
piątek, 25.08.2017 14:09
w zbiorniku w Bielawie taplają się KABLE sandra...
piątek, 25.08.2017 13:27
szkoda,to tez żyjątka
Bielawianin czwartek, 24.08.2017 16:45
Podobno kręcą tam nowy sezon poławiaczy pereł.
Max piątek, 25.08.2017 09:38
Hahah jaki down
piątek, 25.08.2017 06:52
pis hahaha samie bmw
mianko czwartek, 24.08.2017 19:29
o ile sie nie myle gospodarzem zbiornika jest stowarzyszenie "cukrownik"...
PZW czwartek, 24.08.2017 16:21
Nic nowego.Tak się dzieje od ponad lat dwudziestu. Sprawców...
czwartek, 24.08.2017 15:21
To się je ?
czwartek, 24.08.2017 14:00
yarek kąpał się wczoraj z broodzińskim w tym bajorze ,...
wędkarz czwartek, 24.08.2017 13:19
kit żenisz człowieku!!!!! wymarły naturalnie !! a świstak siedzi.......
czwartek, 24.08.2017 12:42
PO polsku to chyba małży.
bywalec czwartek, 24.08.2017 11:22
Drodzy Państwo, zanim zaczniecie rozwijać swoje hipotezy dot. eksodusu gatunku szczeżuja wielka w stawie w Sieniawce, poczekajmy na wypowiedzenie się kogoś mającego minimum wiedzy. Fakty są takie, że nastąpiło masowe wymarcie tego gatunku, który został wprowadzony do tego stawu w sposób sztuczny. Szczeżuja wielka jest gatunkiem raczej zimnolubnym i preferującym rzeczne ekosystemy. Oprócz tego gatunku nie zaobserwowano żadnego śladu świadczącego o tym, że ucierpiał jakikolwiek inny gatunek organizmów występujących w tym jeziorku. Ryby normalnie żerują, są w optymalnej kondycji, podobnie ptaki, a także żyjące na dnie skorupiaki, szczególnie wrażliwe na jakość wody. Prawdopodobną przyczyną tego wydarzenia jest przepełnienie możliwości ekosystemu, które zamieszkiwał ten największy z polskich małży. Tego typu zjawiska zdarzały się już wielokrotnie i dotyczyły różnych gatunków w różnych częściach świata. Nauka czasami nie potrafi w sposób jednoznaczny wytłumaczyć tego typu zjawisk. Mimo tego, że woda najprawdopodobniej nie została skażona chemicznie i biologicznie, należy mieć na uwadze znaczenie i prawdopodone skutki związane z zaleganiem martwych egzemplarzy w wodzie, jednak opiekujący się zbiornikiem wędkarze jak zwykle stanęli na wysokości zadania i zorganizowali bardzo skuteczną akcję oczyszczania stawu z zalegających na brzegu martwych małży, którą zresztą należałoby powtórzyć, aby całkowicie uporać się z problemem. Dodatkowo chciałbym zaapelować do weekendowych użytkowników tej wody - niestety wchodzenie do wody bez obuwia ochronnego może być bardzo niebezpieczne i skutkować poważnym zranieniem. Na dnie zalegają skorupy tych zwierząt, mierzące nawet ponad 20 cm, a ich krawędzie są dość ostre. Pozdrawiam.
czwartek, 24.08.2017 10:43
pewnie jakis rolnik postępowy opłukał zbiornik opryskiwacza w stawie ...
czwartek, 24.08.2017 10:36
super dbamy o środowisko jak widac :(
czwartek, 24.08.2017 10:39
to twoja wina
xd czwartek, 24.08.2017 10:40
trza bylo nie glosowac na pisiorow
czwartek, 24.08.2017 11:18
Lepsze zdechłe małże, niż muzułmanie na ulicach
czwartek, 24.08.2017 13:00
A co ma PiS do małży? Idź się lecz człowieku,...