Komentarze (8)

Odpowiadasz na komentarz:
czwartek, 01.01.1970 01:00
Mój tata i stryj też walczyli pod Lenino. Stryj został ciężko ranny. Przeżył. Obaj opowiadali, jak to się stało, żee znaleźli się w I Armii im. Tadeusza Kościuszki.Od dzieciństwa słyszłam o nocy 10. lutego 1940 r. o długiej podróży pociągiem towarowym w głąb tajgi. o ciężkiej pracu na ponad pięćdziesięciostopniowym mrozie ( mieli tata 16 lat, stryj 18, ciocia 14), głodzie, świerzbie, tyfusie. Do armii Andersa nie pojechali, bo nie mieli pieniędzy. Za pracę płacono im obligacjami. Szli do ojczyzny z I Armią im. Tadeusza Kościuszki, mając świadomość, że są mięsem armatnim, że mają polec na polu bitwy , aby nie świadczyć o zdradzieckiej polityce Związku Radzieckiego. Dziś obaj nie żyją. Z teorią o braterstwie broni nigdy się nie zgadzali. Oni po prostu szli do ojczyzny. liczyli na powrót na ojcowiznę, która pozostała na Kresach Rzeczypospolitej. Tak, takim jak mój tata i stryj żołnierzom należy oddać cześć, ale o zakłamaniu należy mówić. Należy mówić o ty, że polskim żołnierzom nie pozwolono iść na pomoc powstańczej Warszawie . I gdzie tu braterstwo? Autorowi artykułu proponuję, aby uważnie przeczytał "Popiół i diament Andrzejewskiego". Może zrozumie.
poniedziałek, 12.11.2018 22:27
Polsko-radzieckie braterstwo broni było, istniało. Razem walczyliśmy, razem wygraliśmy !...
niedziela, 11.11.2018 19:04
ózef Szczepański "Czerwona zaraza" Czekamy ciebie, czerwona zarazo, byś wybawiła nas od...
niedziela, 11.11.2018 19:49
Mój tata i stryj też walczyli pod Lenino. Stryj został ciężko ranny. Przeżył. Obaj opowiadali, jak to się stało, żee znaleźli się w I Armii im. Tadeusza Kościuszki.Od dzieciństwa słyszłam o nocy 10. lutego 1940 r. o długiej podróży pociągiem towarowym w głąb tajgi. o ciężkiej pracu na ponad pięćdziesięciostopniowym mrozie ( mieli tata 16 lat, stryj 18, ciocia 14), głodzie, świerzbie, tyfusie. Do armii Andersa nie pojechali, bo nie mieli pieniędzy. Za pracę płacono im obligacjami. Szli do ojczyzny z I Armią im. Tadeusza Kościuszki, mając świadomość, że są mięsem armatnim, że mają polec na polu bitwy , aby nie świadczyć o zdradzieckiej polityce Związku Radzieckiego. Dziś obaj nie żyją. Z teorią o braterstwie broni nigdy się nie zgadzali. Oni po prostu szli do ojczyzny. liczyli na powrót na ojcowiznę, która pozostała na Kresach Rzeczypospolitej. Tak, takim jak mój tata i stryj żołnierzom należy oddać cześć, ale o zakłamaniu należy mówić. Należy mówić o ty, że polskim żołnierzom nie pozwolono iść na pomoc powstańczej Warszawie . I gdzie tu braterstwo? Autorowi artykułu proponuję, aby uważnie przeczytał "Popiół i diament Andrzejewskiego". Może zrozumie.
niedziela, 11.11.2018 15:50
youtu.be/jr0RLeSQ6HE
sobota, 10.11.2018 16:37
youtu.be/98n8BGu8uRA
Stanislaw sobota, 10.11.2018 17:46
Wieczna pamięć bohaterom 1 i 2 Armii Wojska Polskiego !!!
sobota, 10.11.2018 22:37
Pamiętane jest tam polsko-radzieckie braterstwo broni. Tego nie trzeba było pisać. Żadnego...
niedziela, 11.11.2018 09:12
A dziś rozmawiałbyś tylko i wyłącznie po niemiecku!!!!