Budzimy Monikę – nasza walka trwa!
Kiedy Monika słyszy nasze głosy, łzy płyną jej po policzkach. Słyszy nas i wie, że na nią czekamy, dlatego tak bardzo wierzymy, że w końcu do nas wróci. Przede wszystkim czekają na nią dwie dorastające córki – Zosia, która w tym roku zdała maturę i Tosia, która ma dopiero 11 lat i w tym wieku szczególnie potrzebuje mamy...
Walczymy o każdy dzień, o przywrócenie dawnych umiejętności. Wszystkiego trzeba uczyć się od nowa… Monika cały czas potrzebuje troskliwej opieki, a ponad wszystko ćwiczeń i stymulacji całego organizmu, aby wypracować nowe połączenia w mózgu i powoli przywracać świadomość oraz sprawność.
Nie możemy przerwać tego procesu. Niestety – rehabilitacja kosztuje. Nasza pomoc i wsparcie mierzone mogą być tylko siłą naszego uczucia do Moniki, reszta wyrażona jest w pieniądzach...
Wypadek Moniki dotknął całą rodzinę, ale najbardziej dzieci, które potrzebują mamy… Nie poddajemy się, będziemy walczyć o dalsze postępy, bo tylko tak możemy pomóc Monice.
Wierzymy, że któregoś dnia Monika wróci i będzie miała okazje sama powiedzieć również Tobie: „Dziękuję, za pomoc. Dziękuję, że we mnie wierzyłeś…"
Prosimy, pomóż nam. Pozwól nam dalej walczyć...
Dodaj komentarz
Komentarze (0)