Kompromitacja na całej linii: wiercili nie tam gdzie trzeba

czwartek, 15.10.2015 09:04 1661 2

W sobotę 10 października podczas robót przy poszukiwaniu podziemnych tuneli w Walimiu nie znaleziono ich bo... nie wiercili tam gdzie trzeba.

Do pomyłki przyznał się wicestarosta wałbrzyski , Krzysztof Kwiatkowski. 

- Przedstawione dowody wskazują na to, że doszło do pomyłki przy typowaniu miejsc. Po prostu źle skonfigurowano prace georadaru z wiertnicą i wierciliśmy obok obiektów. Podziemne miasto istnieje, czyli te wyrobiska są fizycznie, tylko mamy pecha, żeby się do nich wwiercić - tłumaczy w wypowiedzi dla Polskiego Radia Wrocław, Krzysztof Kwiatkowski.

Wiadomo już, że cały proces zostanie powtórzony, najpewniej w ciągu najbliższych dni.

Przeprowadzona zostanie również powtórna weryfikacja z udziałem niezależnej firmy zewnętrznej. Po wytypowaniu nowego miejsca, prace odbędą się ponownie.

Czytaj także:

[FOTO] RIESE: Odwierty były, podziemnych tuneli brak

Przeczytaj komentarze (2)

Komentarze (2)

czwartek, 15.10.2015 13:44
To ten co typował powinien wspólnie z Kwiatkowskim zwrócić koszty...
czwartek, 15.10.2015 11:24
Cały ten cyrk ze złym miejscem odwiertu jest celowy! Specjalnie tak zrobili, działają na zwłokę komuś zależy aby odkryć te podziemia możliwie jak najpóźniej najlepiej nie odkryć. Urzędasy tam mi śmierdzi ....