Bielawska, Chmielewski, Kosowski, Szpot - oni mogą pożegnać się ze stanowiskiem?
Jeśli wierzyć zapewnieniem prezesa Jarosława Kaczyńskiego to wkrótce nastąpią poważne zmiany w ordynacji wyborczej.
- W Polsce jest mnóstwo malutkich księstewek, takich dyktaturek, tyranii, i one muszą zostać zlikwidowane w interesie Polaków - mówi prezes PiS.
PiS chce wprowadzić dwukadencyjność w samorządzie. Co to oznacza? Że w powiecie dzierżoniowskim na swoich stanowiskach zostałoby raptem troje samorządowców, reszta pożegnałaby się z władzą i to jeszcze przed następnymi wyborami w 2018 roku!
Swoje dotychczasowe stanowiska straciliby: Zuzanna Bielawska - burmistrz Piławy Górnej, Marek Chmielewski - Wójty Gminy Dzierżoniów od 2007 r., Grzegorz Kosowski - burmistrz Niemczy (od 2006 r. - III kadencje), Janusz Szpot - Wójt Gminy Łagiewniki (od 2006 r. - III kadencje).
Na swoich stanowiskach mogliby zostać: Dariusz Kucharski - burmistrz Dzierżoniowa (I kadencja), Piotr Łyżwa - burmistrz Bielawy (I kadencja), Dorota Konieczna-Enozel - burmistrz Pieszyc (I kadencja).
Kontrowersyjna zapowiedź PiS ma szereg przeciwników, którzy podkreślają, że prawo nie może działać wstecz i ewentualnie owe dwie kadencje należy liczyć od 2018 roku, już po wyborach. Poza tym oddanie głosu w wyborach jest jednocześnie oceną dotychczasowej pracy samorządowców. Popierający zmiany mówią natomiast, że pozwoli to rozbić lokalne sitwy i układy. Na tym jednak zmiany by się nie kończyły. Partia rządząca chce też wprowadzenia przezroczystych urn wyborczych i kamer w lokalach wyborczych (chodzi o transmisję wyborów na żywo w Internecie), czy zasad liczenia głosów (wszyscy członkowie komisji wyborczej będą musieli w tym uczestniczyć). Zmiany miałyby także dotyczyć czasu przechowywania kart wyborczych, sposobu ich produkowania i zabezpieczania.
Planowane są także „korekty” w okręgach wyborczych. Według Kaczyńskiego takie zmiany, są bardzo oczekiwane przez społeczeństwo i mają zabezpieczyć wybory przeciw nadużyciom.
Przeczytaj komentarze (150)
Komentarze (150)
Gdy tak was czytam, myślę, że chyba jednak zasłużyliśmy na kolejną dobrą zmianę... Nowa polska tradycja: na "misiewiczów".
"„Warszawska Gazeta” dotarła do listu jaki Grzegorz Schetyna, jako minister spraw zagranicznych wysłał do swojego amerykańskiego odpowiednika Johna Kerrego 20 kwietnia 2015 r. Jego treść jest szokująca.
Szef polskiego MSZ przyznaje, że poparł uhonorowanie członków ludobójczej organizacji OUN-UPA. Doprasza się w zamian od USA ochrony i protekcji.
– Dotrzymując umowy z Panem spełniłem prośbę ambasadora Mulla i poparłem ustawę Rady Najwyższej Ukrainy uznającą za bojowników o wolność członków OUNUPA, mimo iż brali bezpośredni udział w ludobójstwie etnicznych Polaków podczas II wojny. Moja inicjatywa wywołała niebywałe oburzenie zarówno obywateli, jak i polityków w Polsce, w tym PO, której jestem członkiem. Otrzymałem pogróżki śmierci i wezwania do podania się do dymisji. Proszę o zrewanżowanie się gestem dobrej woli i użycie wszelkich wpływów Departamentu Stanu dla zmniejszenia presji na mnie i na mój zespół - napisał Schetyna."
i nie zrobić a zarobić :)
wszystkiego dobrego sto lat życia niech żyje PIS
Niemczanie DOCEŃCIE TO CO MACIE
Katastrofa dla Pieszyc.
Nie rozumiem dlaczego zmiany nie mają obejmować starostów. Dla odmiany naszego starostę uważam za "przyspawanego" .
Kochm pis i prezesa i kota też.