Nauczyciele dzierżoniowskich gimnazjów dołączają do strajku
Ogólnopolski strajk organizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego związany jest z reformą edukacji. W piątek 31 marca biorą w nim również udział nauczyciele Gimnazjum nr 1 i Zespołu Gimnazjów nr 3. Co to oznacza dla uczniów i o co chcą walczyć nauczyciele?
Tego dnia w obydwu szkołach nie będzie lekcji, jednak każdy uczeń będzie miał zapewnioną opiekę. Powody strajku wyjaśnia w liście otwartym prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.
Treść listu publikujemy poniżej.
List prezesa ZNP do pracowników oświaty
31 marca przychodzimy do szkoły, ale nie pracujemy. Strajkujemy, bo zależy nam na edukacji i przyszłości naszego zawodu! Koleżanki, Koledzy!
Stoimy przed ogromnym wyzwaniem zawodowym i obywatelskim: ostatniego dnia marca odbędzie się w całej Polsce strajk pracowników oświaty. Zawsze z uznaniem patrzyliśmy na inne grupy zawodowe, protestujące w tej formie: górników, pielęgniarki, lekarzy. Walczmy teraz o nasze prawa, bo nikt inny za nas tego nie zrobi!
Od kilku lat polska szkoła jest nieustannie reformowana i marzeniem każdego z nas jest rok spokojnej pracy. Niestety, reforma edukacji minister Anny Zalewskiej funduje wszystkim – uczniom i rodzicom, nauczycielom, pracownikom szkolnej administracji i obsługi, dyrektorom i organom prowadzącym - pięcioletni chaos, skutkujący pogorszeniem warunków nauki i pracy.
Teraz, kiedy wyczerpały się wszystkie inne możliwości, sięgamy po ostatni element sporu zbiorowego: strajk pracowników oświaty. Stawką tego sporu jest nasza przyszłość.
Walczymy o:
- miejsca pracy! W ciągu pięciu lat reforma edukacji może spowodować zwolnienia, dlatego żądamy niedokonywania wypowiedzeń stosunków pracy do 2022 roku;
- podwyższenie statusu zawodowego! Domagamy się wzrostu wynagrodzenia, bo od pięciu lat nie było podwyżek w oświacie. Sytuacja może się jeszcze pogorszyć, ponieważ ministerstwo edukacji proponuje likwidację tzw. średnich wynagrodzeń i niektórych dodatków. Być może czeka nas obniżka płac;
- utrzymanie warunków pracy i płacy! W wyniku reformy każdy może stracić zatrudnienie na obecnych zasadach, dlatego żądamy niedokonywania - na niekorzyść - zmian warunków pracy do 2022 roku.
Nasze działania podjęte w ramach sporu zbiorowego są legalne i zgodne z prawem!
Wiem, że dla nauczycieli, wychowawców i pracowników oświaty decyzja o strajku nie jest łatwa, ale dziś są z nami rodzice, którzy również protestują przeciwko złym zmianom w edukacji. Wspierają nas samorządowcy, którzy z przerażeniem patrzą na koszty finansowe i społeczne reformy Anny Zalewskiej. Bądźmy solidarni 31 marca 2017 roku. Bądźmy tego dnia razem!
31 marca przychodzimy do szkoły, ale nie pracujemy. Strajkujemy, bo zależy nam na edukacji i przyszłości naszego zawodu! Czas na strajk pracowników oświaty!
Sławomir Broniarz /-/
Prezes ZNP
źródło: dzierzoniow.pl
Przeczytaj komentarze (60)
Komentarze (60)
Autorytetami ich są takie osoby jak Staniszkis, o której duzo już wiemy z IPN
"Nie można podważać dorobku naukowego pani prof. Jadwigi Staniszkis, ani jej imponującej kariery. Zniewalają. Do niedawna była zwolenniczką PiS-u i Jarosława Kaczyńskiego, a o rządzie PO mówiła, że był najgorszym i najmniej kompetentnym rządem w historii Polski…I że PO jest partią quasi-skomunizowaną, a nie liberalną. Były to wnioski oparte na obserwacjach z okresu kilku lat, więc rzetelne. Natomiast wolta pani profesor po zaledwie KILKU TYGODNIACH debiutu rządu PiS-u, który tak naprawdę jeszcze wcale nie rządzi, bo spotyka się z gwałtowną furią opozycji i złośliwą obstrukcją ze strony Trybunału Konstytucyjnego, jest niepoważna, bezpodstawna.
Oto Staniszkis nagle zmienia front i broni Platformy, tej najgorszej formacji w dziejach naszego kraju! Czy nagle wyparowała inteligencja pani profesor ? Nie widzi, że PO ewidentnie wybrała sobie Trybunał jako narzędzie sabotowania prac Sejmu i rządu PiS-u, a zatem działa destrukcyjnie wobec całego społeczeństwa, bo tym samym chce torpedować misję rządu, który dla dobra narodu przygotował program reform.
Staniszkis opowiada banialuki, że PiS pozbawia… godności sędziów Trybunału – jakby instrumenty sabotażu, a w ogóle byli partyjni i ubecy mieli jakąkolwiek godność! A do tego wybrani nielegalnie. Narzeka, że nie było… transmisji z obrad TK… Ale nie narzeka, że z zagranicznych podrózy Prezydenta Dudy TV dawała po 15 sekund… Wyraźnie nie lubi Prezydenta Dudy, nawet nie wypada przytaczać jej słów. Jej zdaniem Prezydent Duda jest też być może postacią… tragiczną!? Tak nagle, u progu kadencji ?? O, czy przypadkiem to Staniszkis nie jest postacią tragikomiczną ? Niektóre komentarze internautów posądzają ją nawet o demencję… Ktoś napisał, że ma chyba rozrzedzenie mózgu albo że wygłasza opinie za garść srebrników… Kto wie, ostatecznie na liście agentów pani Staniszkis figuruje pod numerem IPN BU 00191/413. Tak, dwa zera wskazują, że była tajnym współpracownikiem. A układ postkomuny (trzymający krzepko władzę) dobiera sobie autorytety z takiej półki, to prawie żelazna reguła.
Być może demencja kiełkuje, bo liczne sądy Staniszkis albo sobie przeczą, albo gubią się w mało klarownym żargonie naukawym. Oskarża PiS o przyzwolenie na demontaż…zasad (??), a to przecież PO demontowała przez osiem lat państwo i praworządność! Czy nagle olej wyciekł z głowy pani profesor ? Nie lubi koncepcji państwa solidarnego, ba – kiedyś spłodziła wielce krytyczną książkę o Solidarności… Majaczy o jakimś „zacieśnieniu koncepcji legalności”, podczas gdy tzw. III RP musi najpierw pokonać kult bezprawia odziedziczony z PRL-u! Wypowiedzi Staniszkis dla „Wprost” ( 28.XII.2015), a potem dla Moniki Olejnik są niegodne, a czasem trącą jakby aberracją może wywołaną narkotykiem ? A na pewno nieznajomością prawa, gdy próbuje bronić warchoła Rzeplińskiego i jego „konstytucyjnej” krucjaty! Prezes TK brnie w toń nielegalności, sam sobie godność odbiera.
Witkacy malował obrazy po zażyciu meskaliny, Staniszkis może połyka pigułki schettyny? Nowy to narkotyk dla autorytetów z listy agentów słusznie ujawnionej kiedyś przez Wildsteina, a do której zbyt rzadko zaglądamy!"
Zdaniem NIK studenci kierunków nauczycielskich zdobywają za mało umiejętności dydaktycznych i wychowawczych
W skontrolowanych szkołach większość opiekunów młodych nauczycieli (80 proc.) nie miała przygotowania do pełnienia tej funkcji
Niskie wymogi pozwalają niemal wszystkim stażystom na automatyczny awans i zatrudnienie w szkole. NIK idzie nawet dalej: "Dostęp do kolejnych stopni awansu zawodowego nauczycieli został zautomatyzowany i obecnie odbywa się przy braku rzetelnej weryfikacji ich osiągnięć zawodowych"
W tej sytuacji NIK domaga się wprowadzenia nowego, zewnętrznego egzaminu na nauczyciela
Teraz niech pozostaną Ci co potrafią przekazać wiedzę.
-Zamykali-szkoly-masowo-ale-ZNP-nie-stra
jkowal.htm
ZA RZĄDÓW PO-PSL ZLIKWIDOWANO PONAD 1000 SZKÓŁ W POLSCE
16 listopada 2016 11:34/w Informacje, Polecamy, Polska
Radio Maryja
Kiedy rząd Prawa i Sprawiedliwości przystępuje do zapowiadanej w kampanii wyborczej reformy edukacji, lewicowo-liberalne media wytaczają kolejne działa przeciwko partii rządzącej. Nie mówią jednak o tym, że za rządów PO-PSL, w latach 2008-2014, zlikwidowanych zostało 1146 szkół, głównie z powodów finansowych, ale i niżu demograficznego. Zdaniem byłego wiceministra edukacji Mirosława Orzechowskiego, problem zwalniania nauczycieli jest dosyć wdzięcznym tematem do walki politycznej.
– Ci, którzy używają tego argumentu wiedzą, że to nie minister zwalnia nauczycieli, tylko – jeżeli już dochodzi do zwolnień – samorządy. To samorządy są organizatorami pracy szkół i to one decydują o przydzielaniu pieniędzy na poszczególne poziomy szkół i placówki. Trzeba pamiętać, że tzw. subwencja oświatowa, czyli ten pieniądz, który idzie z budżetu państwa do samorządów, najpierw staje się pieniądzem samorządowym, a dopiero później samorządy dysponują tymi pieniędzmi. I nie wszystkie pieniądze – bo są takie przypadki – idą na szkoły. To nie jest oczywiście regułą – podkreślił były wiceszef resortu edukacji.
Są również przypadki, szczególnie w mniejszych gminach, że te pieniądze nawet nie trafiają do szkół, bo tak naprawdę nie muszą – zaznaczył Mirosław Orzechowski.
– Liczba tych zlikwidowanych szkół oznacza tylko, że samorządy starały się jakoś rozprostować sobie drogi łącząc klasy, co jest bardzo niedobrą tendencją, ale ciągle aktualną. Samorządy starają się wszystko komasować w jedno miejsce, żeby ponosić jak najniższe koszty. Zarzut, że to robi minister jest fałszywy od początku do końca i ci, którzy go używają, wiedzą o tym. Ale oni to dalej robią, bo mówią w ten sposób: „jak dajecie na subwencje np. 40 mld zł to dawajcie 60 mld zł”. Ta studnia jest zawsze bez dna – wskazał.
Według polityka, rząd ma prawo ocenić sytuację, jaką zastaje. Rząd słucha opinii publicznej, a w opinii publicznej gimnazjum ma bardzo niedobrą ocenę.
– Rząd, mając odpowiedzialność za kształt całego szkolnictwa w Polsce, ma prawo podjąć decyzję o likwidacji gimnazjów. Istotą zmian w szkole – zmiany na lepsze oczywiście – nie jest tylko jej reorganizacja. To jest tylko narzędzie pomocnicze. Istotą przemiany jest poprawa i wzmocnienie nurtu pedagogicznego kształcenia, podwyższenia poziomu kształcenia, zaostrzenie dyscypliny i sprawienie, że będzie to przede wszystkim szkoła dla dzieci, a nie dla nauczycieli, bo nauczyciel w szkole pełni rolę służebną. To z tego punktu widzenia trzeba wychodzić, kiedy się rozpatruje sprawę jakiejkolwiek reformy w szkole – powiedział Mirosław Orzechowski."
Cóż więc motywuje naprawdę sygnatariuszy protestu. Dawni antykomuniści gotowi są popierać przywileje ubeków, komuniści typu pan B. kosztem kształcenia młodzieży,pragną dołożyć PIS-owi i popierać PO, w zamian utrzymując przywileje. Mówiąc językiem młodzieży „ nie ściemniajcie „ że chodzi wam o dobro szkolnictwa. Wiemy dokładnie, że ostatnia klasa gimnazjum to stracony czas, który trudno nadrobić w klasach licealnych czy technicznych.
Pozdrawiam
Piotr
Ci najlepsi, którzy są z powołania tym trzeba dać podwyżki!! Reszta niech poszuka innego zajęcia.
Rozbijali 8 latkę na podstawówkę i gimnazja, strajk wrzask, my nie chcemy. Przywracają stan pierwotny, znowu strajk i wrzask i my nie chcemy.
6 latki do szkół - krzyk, wrzask i protesty, zabieracie im dzieciństwo
przywrócenie stanu pierwotnego (obowiązek szkolny dla 7 latków) - ponownie krzyk, wrzask i protesty, zabieracie im możliwość rozwoju.
Ogarnijcie się. Wypracujcie pogląd na ramowe sprawy i tego się trzymajcie.
Chyba, że to taka cecha narodowa, z gruntu jesteśmy przeciw. Nie ma znaczenia przeciwko czemu, ważne żeby być przeciw.