Wiersz Ryszarda Mierzejewskiego
Po zamachu
Im większa tragedia ludzka
tym więcej jajogłowych
wymądrza się przez cały dzień
w telewizorze
Nocą media doniosły
o bestialskim ataku terrorystycznym
w samym sercu współczesnej
zachodniej cywilizacji
w pięknym i pokojowym Paryżu
stolicy poezji malarstwa i muzyki
Aż dziw bierze ilu mamy
w naszym skromnym kraju
ekspertów od terroryzmu wojen
a także od kultury i religii islamu
A gdyby tak zamiast przed kamery
wsadzić ich do kosmicznej rakiety
i wystrzelić gdzieś poza orbitę
okołoziemską
tragicznie zmarli mieliby wreszcie
swój wieczny spokój
a od nas należną im w skupieniu
modlitwę
14. 11. 2015
Komentarze (122)
Adam Lizakowski uhonorowany
5 kwietnia 2009 r. w Hajnowskim Domu Kultury odbył się Wieczór Poezji Religijnej poświęcony pamięci Ks. Prałata Mariana Świerszczyńskiego, w czasie którego wystąpił Jacek Telus z koncertem oraz laureaci Konkursu Poezji Religijnej.
Koncert pt: .„Poczet Poetów Polskich” obejmował wiersze współczesnych polskich poetów, do których Jacek Telus napisał muzykę. Usłyszeliśmy utwory „Przypowieść o ziarenku maku” i „Wiara” Cz. Miłosza, „Chwila” i „Czaszka” M. Buczkówny Jastrun, „Z dłońmi tak splecionymi” B. Leśmiana, „Skumbire w tomacie”i „Palcem” K. I. Gałczyńskiego, „Psalm prawie wiejski” T. Nowaka oraz „Mój ojciec” i „Przypowieść” Z. Herberta.
W trakcie Wieczoru Poezji Religijnej zgromadzona publiczność wysłuchała wierszy w interpretacji laureatów Konkursu Poezji Religijnej, który odbył się 19 i 20 marca br. Wzięło w nim udział ponad 70 uczestników, których oceniało jury w składzie:
Beata Aleksiuk,
Marta Chmielińska,
ks. Krzysztof Grzybowski
oraz Janina Kozłowska.
W kategorii szkół średnich
I miejsce Joanna Iwaniuk „Psalm złodziei czereśni”Adam Lizakowski (ZSZ w Hajnówce)
I miejsce Katarzyna Mieczyńska „Niewidoma dziewczynka” ks. J. Twardowski (I LO w Hajnówce)
II miejsce Sylwia Piech „Zbawiony” ks. Jan Twardowski (LO z DNJB)
Wyróżnienie:
Melania Wojciuk „Spojrzał” ks. Jan Twardowski (I LO w Hajnówce)
Natalia Ciesnowska „Zdumienie Jan Paweł II
Finaliści otrzymali dyplomy i upominki.
Wieczór Poezji Religijnej prowadziła Pani Grażyna Dymińska.
Król wiat przystankowych ryczał swoje komunały
Przy wielkim ubawie jaki miał świat cały
"Jestem już nie młody, usta moje nie jagody" (pisownia oryginalna)
albo: "Podbijam bębenek jak z Eklei Zenek". Cóż za poetycka finezja, godna Grafomana z Gór Sowich!
Czy Ty, Lizakowski, w ogóle czytasz i rozumiesz, co kopiujesz?
11/30/2015 at 10:53 PM
Ja również chciałabym zobaczyć dokumencik magisterski z Northwestern. A Lizakowski zaparł się jak osioł i odmawia. Taki skromny.
Adaśku, nie pokażesz dyplomiku, to przejdziesz do historii grafomanii jako mały oszuścik, kłamca i naciągacz. Naciągałeś, naciągałeś, Lizakowski, odpalali ci po dwie dychy nawiedzeni studenci poetyki na polonijnym uniwersytecie jezuickim w Chicago, gdzie udawałeś uczonego instruktora poetyki. Mam taki papierek: pisze jak wół: mgr Adam Lizakowski. Co najgorsze: podpis jest bardzo czytelny, nie tak jak twoje potworki pseudoliterackie, stworzone w pijackim amoku.
A Mierzejewskiego zostaw w spokoju. Nie dasz mu rady! Nie ten poziom, Lizak, niestety!
Ani z ciebie pożytku, ani użytku. Nawet gorące wdówki zmrozić potrafi na amen twój porażający intelekt!
Komentarz ze strony: http://progressforpoland.com/lizakowski-
wraca-z-emigracji/
“Ile uczni było w Twojej klasie?”
Odp. Było 30 uczni i jeden matoł: Adaś Lizakowski!
https://www.youtube.com/watch?v=8f0J
jkkbwd0&feature=share
Zabawne jest, jak próbujesz szpanować znajomością języków obcych i poza wtrętami do Twojego bajdurzenia dwóch potocznych słówek angielskich, próbujesz z opłakanym skutkiem wymówić, prostą skądinąd, niemiecką nazwę naszego miasteczka, tj. Peterswaldau. Za każdym razem Twój mało giętki język ląduje Ci głęboko w gardle i słychać tylko niewyraźny bełkot. Co jest tylko dowodem na to, jak nieodpowiednim jesteś kandydatem na stanowisko gminnego reportera Pieszyc. Weź więc sobie kilka lekcji wymowy po niemiecku słowa „Peterswaldau”, albo w ogóle daj sobie spokój z obcymi językami. Rozumiem, że jest to dla Ciebie poważny problem, bo właściwie wszystkie języki, łącznie z polskim, są Ci obce. Wystarczy posłuchać, jak kaleczysz naszą piękną polszczyznę na tych swoich filmikach i nadajesz w lizakowszczyźnie, tj. ubogiej słowotwórczo i semantycznie, topornej i wulgarnej odmianie polszczyzny. Uszy więdną, Lizakowski, jak się słucha Twojego dukania i bełkotania po polsku, z licznymi błędami gramatycznymi.
Pomijam już samą treść Twojej narracji, nudną, banalną, pełną nieścisłości i przekłamań. I tak jak przysłowiowy „pies z kulawą łapą” nie czyta Twoich grafomańskich (u)tworów parajęzykowych, które niesłusznie nazywasz wierszami, nikogo nie zainteresują i nie zachwycą Twoje filmowe gnioty o Panu Adamie Lizakowskim na tle Pieszyc, czy Peterswaldau, jak wolisz.
Mówi się, że dzisiejszej młodzieży marzy się jedynie życie lekkie, łatwe i przyjemne, że nie uznaje żadnych autorytetów i wartości. To wielce krzywdząca opinia, bo choć zdarzają się młodzi, którzy lubią mocno żyć, to przecież większość z nich to osoby wrażliwe, mądre i wiedzące, co w życiu ważne. Słowo „Ojczyzna" ma dla nich może inne znaczenie niż dla ich dziadków, ale nie jest tylko wytartym, niemodnym hasłem słownikowym. I choć na co dzień nie zachwycają się pewnie poezją, a szczególnie tą patriotyczną, to jakże pięknie potrafią ją rozumieć, jak głęboko przeżywać i interpretować. Można się było o tym przekonać podczas IV już Turnieju Recytatorskiego „Głos poezji", który odbył się 22 października.
Organizator turnieju - Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Skokach zaproponowała gimnazjalistom z naszego powiatu zaprezentowanie wiersza realizującego ideę „Poezja Ojczyzny pełna".
Zaproszenie do udziału w turnieju przyjęło osiem szkół z terenu powiatu. Były wśród nich dwa gimnazja wągrowieckie oraz gimnazjum z Antoniewa, Mieściska, Rąbczyna, Skoków, Wapna i Żelic. Miejsce spotkania to aula Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Antoniewie, która gości młodych interpretatorów poezji od pierwszej edycji turnieju. Jak na prawdziwy turniej przystało występy oceniało bezstronne jury, które w tym roku stanowili: pani Elżbieta Drygas (współtwórczyni szkoły autorskiej „Łejery" w Poznaniu) - jako przewodnicząca, panie: Wiesława Pogodzińska (wieloletnia nauczycielka języka polskiego w Szkole Podstawowej w Skokach), Renata Wójcik z Powiatowej Biblioteki Publicznej w Wągrowcu oraz panowie Jerzy Hamerski (współtwórca szkoły autorskiej „Łejery" w Poznaniu) i Piotr Borowicz (redaktor naczelny gazety „PodSkoki").
Na scenie wystąpiło 22 uczestników, którzy zaprezentowali różnorodne wiersze mówiące o ojczyźnie. Były wśród nich utwory Juliusza Słowackiego, Cypriana Norwida, Czesława Miłosza czy Juliana Tuwima lub Ildefonsa Gałczyńskiego ale także mniej znanych poetów takich jak: Stanisław Baliński, Adam Lizakowski czy Leon Szuman lub prawie zupełnie zapomnianych: Kornela Ujejskiego, Wincentego Pola czy Władysława Bełzy. Niektórzy sięgnęli po utwory współcześnie żyjących: Jana Pietrzaka i Wojciecha Młynarskiego. Trudno wymieniać tu wszystkich autorów, bo w każdej epoce ojczyzna była tematem wierszy.I nie wybór wiersza był najistotniejszy, ale sposób w jaki odczytali go młodzi odtwórcy. A odczytali je wspaniale. Mimo młodego wieku ich interpretacje cechowała dojrzałość, a niektórzy błysnęli prawdziwym talentem.
Niełatwe zadanie miało jury, które w końcowym werdykcie wyraziło wielki podziw dla wszystkich, przyznając jednocześnie, że zaskoczył ich wysoki poziom wykonawstwa.Dlatego też z prawdziwą przyjemnością uhonorowano wszystkich uczestników tomikami poezji, przyznając sześciu z nich szczególne wyróżnienia i czołowe miejsca.
Wśród wyróżnionych znalazły się:
Anna Francuziak z Gimnazjum Nr 1 w Wągrowcu, ul. Św. Wojciecha (Juliusz Słowacki, "Hymn" [„Smutno mi Boże"]); Marta Tyrakowska - Gimnazjum im. Marii Konopnickiej w Wągrowcu, ul. Kolejowa (Julian Tuwim, „Kwiaty polskie" [fragment: „My country is my home. Ojczyzna..."]"); Ewa Serwatka - Gimnazjum w Mieścisku (Adam Lizakowski, "Ojczyzna").
Laureatkami IV turnieju zostały:I miejsce - ex quo - Karolina Maks z Gimnazjum Nr 1 im. Marii Konopnickiej w Wągrowcu (wspaniała interpretacja wiersza Zbigniewa Herberta „Nike, która się waha") i Sylwia Rutkowska z gimnazjum w Antoniewie (za wiersz Aleksandra Fredry „Ojczyzna nasza"), II miejsce Patrycja Serwatka - uczennica Gimnazjum w Mieścisku (Stanisław Baliński, „Ojczyzna Szopena").
Organizatorzy turnieju uhonorowali pięknymi dyplomami wszystkich opiekunów, którzy przygotowali młodych wykonawców do występu.Zadbano także o wspaniały nastrój i małe co nieco, no i, jak zwykle przy takich okazjach bywa, odbył się koncert znanego już z wcześniejszych występów w Skokach pana Witolda Żuromskiego, który wykonał wraz z towarzyszącą mu solistką kilka utworów z Krainy Łagodności, czyli piosenki z repertuaru SDM, Grupy Pod Budą, Tadeusza Woźniaka i Stanisława Soyki.
To był piękny wieczór, bo nie tylko przepełniony piękną poezją, ale utwierdzający starszych jego uczestników, że Polska nie zginie, póki są tacy jej przedstawiciele jak ta spora grupa młodych, wrażliwych na piękne słowo ludzi.
„Serce roście", chciałoby się powtórzyć za mistrzem z Czarnolasu. Dziękujemy Wam, młodzi przyjaciele! Naprawdę serce roście!
Weź sobie lepiej do serca pewna myśl Seneki : „Wszystko, co potępiamy u innych, znajdziemy we własnej duszy.”
PS. Masz zmienne IP z neostrady i wydaje Ci się, że jesteś już nie do zidentyfikowania. A pisałem Ci już wiele razy, że zdradza Cię lizakowszczyzna i to upodobanie do kretyńskich podpisów, np. "przestań wreszcie błaznować", "Lasocin pozdrawia", "Dyrektor NASA". Osobowość Twoja, Lizakowski, prosta jest jak budowa cepa!
10/25/2015 at 2:21 PM
Zdumiewa mnie upór, z jakim ten, w moim pojęciu pseudo poeta Lizakowski, próbuje podskoczyć do pięt p. dr. Mierzejewskiemu, według mnie dobremu poecie i tłumaczowi. Dlaczego atakuje go w tak niezwykle prostacki sposób? Istotnie dr Mierzejewski ma rację, że “poema” zdolnego Adama L., czyli “Listy Mickiewicza do….” to straszliwa grafomania i kpina z czytelnika, co powinno być ścigane sądownie. I za druk tych bzdur zapłacili ludzie z Ząbkowic Śląskich? Przecież to potworna kompromitacja!
Komentarz ze strony: http://progressforpoland.com/lizakowski-
wraca-z-emigracji/
09/13/2015 at 9:06 PM
Lizakowski, przestań dręczyć pana dr. Mierzejewskiego. To nie on jest autorem wpisów na twój temat, krzywdzisz uczciwego człowieka! To na pewno grupa twoich przyjaciół z Chicago, która chce w ten sposób sparaliżować twoje wizyty w Chicago. No bo Szalina i Panasiuk już zajęli twoje miejsce, a lepiej może startują w twojej dawnej roli. Czas pokaże. Na razie daj spokój, karłowaty Adamie, panu dr. Mierzejewskiemu. Uważaj ten na pana Władka, po co było go obrażać? Nic ci złego nie zrobił. Chyba tylko to cię dręczy, że pisze lepsze wiersze niż te twoje straszliwe bzdety, które ludziom bez krępacji i wstydu podrzucasz.
Komentarz ze strony: http://progressforpoland.com/lizakowski-
wraca-z-emigracji/
Rakieta na księżyc gotowa jest
Kto chce lecieć niechaj wsiada
Ten co GADA tam już czeka
Beztaleńcie -werszokleta
Jeśli jednak nie polecisz
Wejdź na dobę i zaśmiecisz
Głowę wypociną brachu
Wypociną o zamachu
Ty durny wiejski cwaniaku,
wciąż narąbany,
pychą nadymany,
chamski i głupi,
Twych oszustw
już nikt nie kupi!
Obleśny szpiclu i donosicielu,
Poczty Polskiej były doręczycielu,
a Polaków w Polsce i na obczyźnie
gnębicielu!
Bufonie bez honoru i ambicji,
minął już czas Twej abolicji,
teraz trzeba będzie odpokutować
i swoją niewyparzoną gębusię
na zawsze zakneblować.
Oj, Lizakowski Adamie,
wielki mitomanie i grafomanie,
czekają już oszukane
przez Ciebie liczne Panie
i piekła otchłanie!
PS. Chciałbyś mieć, łysa pało, choć trochę moich siwych włosów, nie wspomnę już o zawartości głowy. Twoja, wypełniona tylko trocinami wilgotnymi od "Nalewki babuni", którą się wciąż poisz w nieposkromionej złości i zawiści, aliści, grafomanie Adamie, aliści!...
PS. Pozdrowienia dla Twoich oszukanych narzeczonych! Kiedy ożenisz się z Nimi i zabierzesz Je - jak każdej obiecujesz - na Wyspy Kanaryjskie?
11/22/2015 at 11:03 PM
Sprostuj pan, Lizakowski, wszystkie swoje kłamstwa o znajomości z Miłoszem, nagrodzie Hłaski, magisterium na Northwestern, studiach w Columbia College, wykładach na Uniwersytecie Wrocławskim, wtedy pogadamy, niech pan wyjaśni studentom poetyki na wyższych kursach w Ośrodku jezuickim w Chicago, że poetykę zna pan z doskoku, i jak pan im wyzna, że mgr przed pana nazwiskiem na kartkach identyfikacyjnych słuchaczy to fikcja i wytwór pańskiej chorej wyobraźni, wtedy pogadamy. Styl pana zdradza, styl cec***ący nieuka. Chyba nigdy nie zdecyduję się podać panu ręki. W moim zawodzie jest zawsze wielkie oczekiwanie: czy g…. spłynie, czy nie. Na razie zawiódł pan oczekiwania hydraulika-profesjonalisty.
Komentarz ze strony: http://progressforpoland.com/lizakowski-
wraca-z-emigracji/
11/21/2015 at 11:40 PM
Lizakowski wpadł w sam środek g….a! Raduje się wielce mając nadzieję, że może jego krytycy z Ameryki poczują się dotknięci strofami R. Mierzejewskiego. Demokracja amerykańska nauczyła nas jednej ważnej rzeczy, że ludzie, którzy nas reprezentują, zostali wybrani na swe stanowiska drogą demokratycznych wyborów. Tak wiec Barak Obama jest naszym, także moim prezydentem, życzę mu tylko dobrze, bo gdybym życzył mu źle, działałbym wbrew sobie i wbrew interesom narodu, którego jestem częścią. Pan Mierzejewski mieszka również w kraju demokratycznym. Jako Polak-patriota powinien poprzeć rząd, który przecież wybrali Polacy. Oczywiście, może mieć swoja opinię, nie sadzę jednak, aby dając upust swoim politycznym przekonaniom w poezji postępował słusznie. Rzeczywiście, ja jestem PiS-owiec, słucham Radia Maryja i co najważniejsze, nie uważam to za sprawy zdrożne. Przecież blog, w którym polscy chicagowianie zamieszczają swobodnie swoje opinie wydaje się być zdecydowanie antyPiSowski, a jednak nikt nie kontroluje i nie cenzuruje wpisów. Tak długo, jak p. Mierzejewski nie obraża ludzi, może wybierać sobie podmioty liryczne. A Lizakowski nie musi donosić na niego. To, że ten pisze utwory zaangażowane, politycznie nie przydają niczego knotom Lizaka i nie usprawiedliwiają grafomańskich wyskoków.
Dobrze byłoby, gdyby znakomity grafoman Pan Adam przestał już wypisywać bzdety na tym blogu. Zawsze działa zza węgła, zawsze donosy i powtarzanie plot.
Komentarz ze strony: http://progressforpoland.com/lizakowski-
wraca-z-emigracji/
Święty Antoni
Opublikowano 05/11/2015 | Przez Ryszard Mierzejewski
Jak można
z klinicznego przypadku szaleńca
cynicznego gracza w polityce
oszusta i manipulatora lub
jak niektórzy wolą nazywać po imieniu
zwykłego kretyna
przeobrazić się cudownie i nieziemsko
w tak zwaną silną osobowość
Wystarczyło tylko przetrwać
okresowo nawet
w zacisznym odosobnieniu
w pewnej partii politycznej która
przez krótkowzroczność i
niefrasobliwość rodaków wygrała
wybory parlamentarne
Wypowiedź na temat "dzieła" na chicagowskim portalu http://progressforpoland.com :
Olek
11/18/2015 at 11:25 PM
"Do p. Dr. Mierzejewskiego: Panie Doktorze, czy pokazane powyżej przez Lizakowskiego wiersze-prostackie agitki to Pańskie twory poetyckie? Oczom nie wierzę, nie dość, że to głupawe, prostackie jak twory Lizaka, to jeszcze naszpikowane nienawiścią partyjną i skandalicznym brakiem szacunku dla ludzkich przekonań. Co Pana upoważnia do szkalowania ludzi, Pańska miłość do PO? Naród jej nie chciał, a Pan nie umie funkcjonować w społeczeństwie demokratycznym.
Łatwo zrozumieć też, kogo Pan ma na myśli: “kliniczny przypadek szaleńca”, “oszust i manipulator”, “zwykły kretyn”… itd.
Zimno się robi. Pewnie niedługo postawi Pan znak równości między mężem stanu a poetą grafomanem i odpustowym oszustem-mitomanem.
A wszyscy doskonale wiemy, o kogo chodzi. No tak. Kiedyś się prostytuowała stalinówka Szymborska, Borowski, Putrament. Podobnie jak Pan nie musieli. Czy Pan wie, że Mickiewicza zgubiły właśnie ideologie, fanatyzm mesjańsko-religijny, polityka. Chcę uniknąć tutaj jakichkolwiek analogii. Wiersze natury politycznej to Pański koniec. Poezja, Szanowny Doktorze, nie chodzi z polityką pod ramię. Chyba, że nadzoruje ten spacer wielki geniusz filozofa i humanisty, jak Norwid, Goethe, Tołstoj, Brandstaetter. Ale czas wielkich twórców minął.
Jestem zwykłym robotnikiem budowlanym. Jak Lizakowski skończyłem zwykła zawodówkę, jestem dobrym hydraulikiem. To pozwoliło mi dość dobrze urządzić się na emigracji. Szanują mnie ludzie tylko dlatego, że znam swój fach i nie fuszeruję.
Pan ma doktoraty, intelekt, zna Pan obce języki. A co Pan nam usiłuje wetknąć jako dzieło literackie? Strofy najeżone nienawiścią, strofy nieudaczne , których wstydziłby się uczeń szkoły podstawowej?"
A Ty, Lizakowski, pęczniałeś z dumy, chociaż już do szczupłych nie należysz. Już myślałem, że podkreślając na każdym kroku swoje związki z prezydentem Komorowskim, ewoluowałeś w swoich poglądach. Niestety, jak zwykle, zwyciężyła Twoja hipokryzja i polityczna służalczość. Przegrał wybory prezydenckie Bronisław Komorowski, przegrało wybory parlamentarne Jego środowisko, głównie wywodzące się z Platformy Obywatelskiej, PiS króluje, więc i Ty Lizakowski szybko odwróciłeś się od Bronisława Komorowskiego, Jego zaplecza politycznego i wyznawców. I co tu wklejasz, polityczna dziewko na usługi? No, patrzcie, jaki ten Mierzejewski jest be, ośmiela sobie krytykować i ośmieszać samego Świętego Antoniego – stałego prelegenta na pisowskich agitkach w Chicago, na których bezkarnie obraża najwyższych rangą polskich polityków i plecie – jak to Macierewicz – duby smalone o zbrodni smoleńskiej, zdradzie polskich polityków itp. Dziwne też, że teraz Lizakowski sam cytujesz komentarz z portalu, na którym roi się od bardzo Tobie nieprzychylnych opinii, gdzie nazywają po imieniu Twoje oszustwa i grafomaństwo! Ja nie wypieram się swoich poglądów i bez względu na to, czy przy władzy jest Platforma Obywatelska, czy PiS, czy ktokolwiek inny mam o Macierewiczu wyrobiony pogląd, podobnie jak o Tobie Lizakowski i Twoim bezwartościowym literacko badziewiu. Oczywiście, pan hydraulik z Chicago i Ty, Lizakowski, górniku, szpiclu i taksówkarzu macie prawo do swoich poglądów, ale nie macie żadnych podstaw do dyskredytacji moich. Żyjemy w wolnym kraju, choć czasowo zawłaszczanym przez PiS i Ojca Dyrektora, ale każdy ma konstytucyjnie zagwarantowane prawo do prezentowania swoich poglądów. Wiersz „Święty Antoni” opublikowałem też na literackich portalach w internecie, m. in. na Facebooku i o dziwo otrzymałem wiele bardzo pozytywnych opinii i żadnej negatywnej od ludzi dużo lepiej wykształconych niż Ty i Autor cytowanego przez Ciebie komentarza, poetów i osób, którzy w odróżnieniu od Was, znają się na poezji. Świat się zmienia, a Ty Lizakowski jak się prostytuowałeś za komuny, tak robisz to nadal, niezależnie, jaka opcja polityczna jest przy władzy!
„Olek
11/17/2015 at 10:22 PM
Nie wierzyliście mi, kiedy sugerowałem, że Lizakowskiego trzeba obchodzić jak krowie łajno. Dobrze wam tak. Czemu traktujecie tego pomyleńca jak osobę normalną? Przecież jemu już dawno odbiło: chodzi po ludziach i mruczy: jestem doskonałym poeą, jestem absolwentem Northwestern, jestem magistrem amerykańskiej uczelni, wykładam na Uniwersytecie Wrocławskim, dostałem nagrodę Marka Hłaski w Wiedniu, która przyznał mi kolega po piórze Pruszyński, jestem absolutnie genialny, wykładam poetykę na uniwersytecie polskich jezuitów brodatych, moim dziekanem jest nawiedzony jezuita podobny matejkowskiemu Wernyhorze, jestem genialny, pierwszy i ostatni, pozostaję w oczekiwaniu nagrody Nobla…
Beznadziejny wypadek. Gratuluje wszystkim zapatrzonym w Amerykę durniów-redaktorów uniwersyteckich pisemek literackich, Akcentów, Fraz, rźżnym podejrzanym znawcom przedmiotu jak Zyman i prof. Braun z Bufallo, czy pozującym na speców recenzentom “wyrobienia literackiego’.
Takie gówno jednym listem podrzucił nam nienawidzący Polski i Polaków, zwłaszcza emigrantów – Czesław Miłosz.”
Komentarz ze strony: http://progressforpoland.com/lizakowski-
wraca-z-emigracji/
Szkoda, Lizakowski, że tak wybiórczo podpierasz się komentarzami Olka i innych Twoich znajomych na swój temat na chicagowskim portalu Polonii.
Chcesz wprowadzic w blad ludzi, ale od ciebie juz nie ma glupszych. Daj se spokoj, wez tabletke na przeczyszczenie.
A ten chydraulik, przez ch jak inne slow tez przez ch, to nie kto inny niz nasz Rysui kochany zdolnych Pieszyc, sam jest zdolny. Panie NIezejewski, glowa do gory czekamy na cdn.
11/20/2015 at 11:16 PM
Lizakowski, przestań intrygować. Czytałem sporo wierszy i tłumaczeń dr. Mierzejewskiego. Wiele jego utworów bardzo mi się podobało. To, że uważam wątek polityczny w jego utworach poetyckich za aliteracki, nie znaczy, że w jakikolwiek sposób staram się go pomniejszyć. Fanatyzm polityczny, próba ośmieszania przeciwnika partyjnego czy wreszcie nienawiść szkodzi poezji prawdziwej. Chyba, że staramy się ją sprowadzić do agitki politycznej, a o to chyba nie powinno chodzić. W chwili, kiedy czyści się stajnie Augiasza, poeta powinien przyjrzeć się dobrze stajennym. Ciągle, Lizakowski utrzymuję, że ty, grafoman i Mierzejewski, wykształcony i wrażliwy intelektualista to antypody. Nie traktuj wiec moich uwag na temat kilku wierszy Mierzejewskiego jako rehabilitacje twoich knotów.
Przeczytałem wpis dr. Mierzejewskiego. Miał prawo napisać, co napisał, podobnie jak ja mam prawo wyrazić opinie na temat jego utworów “zaangażowanych”. Sądzisz, że wykopaliśmy topór wojenny i gotujemy się do akcji odwetowych? Mierzysz wszystkich własną miarką, człowiecze zawistny i kłamliwy.
Komentarz ze strony: http://progressforpoland.com/lizakowski-
wraca-z-emigracji/
wraca-z-emigracji/ . Pozwolę sobie na koniec ją zacytować, a Lizakowski niech dalej udaje magistra, poetę i grzebie sobie w swoich fekaliach, które z takim upodobaniem produkuje jako broń na swoich adwersarzy.
„Olek
11/15/2015 at 12:05 AM
Panie Mierzejewski, spluń pan na to gówno, jeszcze trochę pośmierdzi, potem trawa zarośnie. Dzisiaj lepiej je obejść. Szkoda Pańskiego cennego czasu, Lizakowski jest niereformowalny.”
Username*
11/11/2015 at 3:19 PM
Rysiu, nie rób z siebie po raz kolejny powiatowego błazna. Tak cię wszyscy już nazywają
11/15/2015 at 12:02 AM
„Cześć łysy i wonny jak kubeł nawozu! Pan Bierut na przykład w Fundacji Karpowicza we Wrocławiu, zostawiłeś tam smród. Sam Karpowicz, który nie chciał z tobą rozmawiać, bo uważał cię za sprytnego chama, sam Zbigniew Chałko, który nie chciał się z tobą spotkać, twoi liczni “uczniowie” z warsztatów poetyckich, od których brałeś pieniądze, posługując się kłamstwem i twierdząc, że jesteś magistrem Northwestern. Wszyscy cie maja dość, podobnie jak twojej kloacznej wierszowanej produkcji, twoich wydumanych nagród i odznaczeń. Spłyń i zamilknij, Nikodemie!
PS. Wyśle ci kilka opakowań baking soda. Płucz zęby trzy razy dziennie i szoruj szczotką drucianą. Może pomoże, bo fetor twojej jamy ustnej aż tu dociera!”
Olek
11/16/2015 at 1:39 PM
„Jeszcze raz powtarzam, należny omijać Lizaka jak g…., każdy kto się z nim spotka, wonieć będzie podobnie jak on. Strach mu ręki poda podać! A dyskutować z nim nie można . 0 IQ.”
Komentarze ze strony: http://progressforpoland.com/lizakowski-
wraca-z-emigracji/
Boże, jakiś Ty głupi, aż mi się wierzyć nie chce, że można wykazywać aż daleko zaawansowaną zwykłą, pospolitą głupotę, na którą – co widać po Twoim komentarzach – nie ma, niestety, lekarstwa!
widać są głupsi
PS. Adam Lizakowski - absolwent szkoły podstawowej w Pieszycach, 2-letniej zasadniczej szkoły górniczej i niczego więcej, pomimo że wpisuje sobie w notki autobiograficzne wyższe studia na renomowanych uczelniach amerykańskich. Autor stosu bezwartościowego literacko badziewia, które sam sobie pochlebnie recenzuje i nominuje do różnych nagród, w których komisjach konkursowych zasiadają Jego kolesie od kielicha.
Dziękuję Adamie za życzliwą promocję mojej twórczości! Pisz więcej takich bzdur, to miód na moje schorowane serce!
ski.ha.ha.ha.
w naszym skromnym kraju
ekspertów od terroryzmu wojen
a także od kultury i religii islamu...>
<Wreszcie pewnie nawet>
ministra Mucha czuje sie ubogacona...