Radzików: pogrzeb Władysława Rogala ps. „Buk”– żołnierza mjr. Józefa Kurasia „Ognia”
3 kwietnia 2017 w Radzikowie (gmina Łagiewniki) odbył się pogrzeb Władysława Rogala ps. „Buk”, żołnierza Konfederacji Tatrzańskiej, więźnia obozu koncentracyjnego w Płaszowie, żołnierza Zgrupowania Partyzanckiego Błyskawica, jednego z wielu Waksmundzianów, który nie zgiął karku przed niemieckim, a później komunistycznym okupantem. Żołnierza sztabu "Ognia" żegnała rodzina, przyjaciele, sąsiedzi oraz wojskowa asysta honorowa.
W imieniu Instytutu Pamięci Narodowej głos zabrała Iwona Chowańska, z Oddziałowego Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN we Wrocławiu:
„Instytut Pamięci Narodowej, majestat Rzeczypospolitej żegna żołnierza walki z okupantem niemieckim i komunistycznym, żegna Żołnierza Wyklętego walczącego niezłomnie, żegna zaufanego żołnierza majora „Ognia”. Dobrze przysłużyłeś się Ojczyźnie walcząc bohatersko, poświęcając swoje młode życie służbie i wartościom Bóg, Honor, Ojczyzna. Jestem przekonana, że dziś wszystkie "wierzby partyzanckie pod Turbaczem płaczą", a Twoi koledzy partyzanci i żołnierze Konfederacji Tatrzańskiej i Zgrupowania „Błyskawica” tworzą szpaler, który prowadzi Cię śp. Władysławie od ziemi dolnośląskiej przez Twój ukochany Waksmund pod Turbacz do Pana. Na koniec Twojej ziemskiej wędrówki żegna Ciebie Ojczyzna słowami poety, pieśniarza Andrzeja Kołakowskiego:
„Jeśli umrzeć mam za ciebie
Jeśli sztandar zwinąć mam
Na każdego przecież przyjdzie kiedyś pora......
(...) Wilki mają swoje ścieżki
Podążają szlakiem wilczym
Śmierć ścigała Cię po lasach
Jak pies gończy
Przystanęła nad potokiem
Krótki błysk nad górskim stokiem
Wola Boża - moja walka dziś się kończy.
Ty mnie ukryj moja ziemio dolnośląska
chmurny lesie kołysz mnie do snu
Tyle razy mnie chroniła Ręka Pańska
Dziś mnie do raportu wezwał Bóg".
Cześć i Chwała Bohaterowi. Wieczna Pamięć o Tobie”
Władysław Rogal "Buk" ur. 12 grudnia 1927 r. w Waksmundzie w pow. nowotarskim, syn Szczepana i Katarzyny z d. Ligęza.
Jako 14 letni młodzieniec przystępuje do pierwszej konspiracji. By uniknąć wywózki na roboty, podejmuje się pracy przy zrywce drzewa w Łopusznej, gdzie pracują mieszkańcy Waksmundu. Tam zostaje wtajemniczony przez braci Jana i Franciszka oraz Józefa Srala ps „Smak" o tworzącym się oddziele Konfederacji Tatrzańskiej. W okresie letnim 1941 roku składa przysięgę na ręce dowódcy oddziału zbrojnego KT Józefa Kurasia „Orła" - pierwszy pseudonim konspiracyjny „Ognia". Podejmuje pracę w gospodarstwie wzorowym na Hali Długiej w masywie Turbacza. Ze względu na młody wiek, niewzbudzający podejrzeń u okupanta niemieckiego i pełni rolę łącznika oddziału. Gdy w 1942 roku KT zostaje rozbita, „Buk" zmuszony jest ukrywać się w lesie wraz z innymi mieszkańcami Waksmundu. Po przystąpieniu do AK 1943 roku, dostaje zadanie znalezienia miejsca na obozowisko partyzanckie w masywie Kiczory, oddalonej od Turbacza o kilka kilometrów. Jak wspomina Rogal: „udałem się na Czerwony Groń, gdzie u źródeł potoku biegnącego w stronę Kamienicy spędziłem 3 dni bez jedzenia i w deszczu. Dopiero po 3 dniach w umówionym miejscu na Polanie Gabrowskiej z zaopatrzeniem pojawił się Jan Sral "Potrzask", którego zaprowadziłem na miejsce przyszłego obozu. Dostałem rozkaz pozostania na miejscu jeszcze przez kilka dni, zanim zjawił się Józek i reszta chłopaków". Brał udział w likwidacji granatowych policjantów na polanie Gabrowskiej oraz akcjach aprowizacyjnych. W 1943 w lipcu, gdy przebywał z rozkazem w punkcie kontaktowym w Waksmundzie, dochodzi do pacyfikacji wsi. Mimo próby przebicia się do lasu, zostaje złapany przez Niemców i odprowadzony na cmentarz parafialny jak inni mieszkańcy, podejrzani o współpracę z partyzantami. Nie zostaje zdekonspirowany przez kolegę z oddziału, który pod bronią okupanta wskazywał osoby powiązane z konspiracją, które zostały rozstrzelane 4 lipca 1943 roku w Waksmundzie. Rogal trafia do obozu koncentracyjnego w Płaszowie wraz z bratem Józefa Kurasia „Ognia" Michałem, gdzie przebywa do końca wojny. Po zakończeniu działań wojennych i wyzwoleniu obozu w Płaszowie wraca do rodzinnego Waksmundu. Ciągłe represje powodują, że w kwietniu 1945 roku na rozkaz „Ognia" stawia się na Polanie Cyrusówki, gdzie wraz z innymi towarzyszami broni składa przysięgę i rozpoczyna nową walkę z komunistycznym okupantem. Od początku w sztabie "Ognia", pełnił przez 8 miesięcy funkcję prokuratora terenowego. Zbierał informacje na temat pospolitych bandytów, prowadził wywiad terenowy i przedstawiał je w sztabie. Na początku 1946 roku oddelegowany do 2 kompanii Z.P. Błyskawica" dowodzonej przez Jana Kolasę "Powichra", celem zbadania sytuacji i rozprężenia w jej szeregach. Po zdaniu raportu u „Ognia" Kolasa zostaje odwołany z funkcji dowódcy i ściągnięty do Sztabu. Latem 1946 roku podczas akcji na tartak w Szczawie zostaje ranny w nogę. Akcją dowodził Włodzimierz Bystrzycki „Dzielny". „Ogień" w liście do dowódcy 3 kompani "Groźnego" pisze: „... Buk ranny. niech szlak trafi, ale w górę serca." Jesienią 1946 roku wspólnie z towarzyszami broni zostaje złapany i przewieziony do PUBP w Nowym Targu. Mimo brutalnego przesłuchania nie zdradza współtowarzyszy. Niestety jeden z nich, Władysław Klempka "Węgorz" nie wytrzymuje śledztwa i wsypuje kolegów. Przewieziony do więzienia św. Michała w Krakowie.
Opracował: Bartłomiej Kuraś
Źródło: http://wroclaw.ipn.gov.pl
Komentarze (11)
https://zolnierzeprzekleci.wordpress.
com/ogien/
http://jozefkuras-ogien.pl/s
trona-glowna/stanowisko-ipn.html
https:
//www.tygodnikprzeglad.pl/ogien-byl-band
yta-0/
http://www.fakt.pl/hobby/ksiazki
/ipn-wszczyna-sledztwo-w-sprawie-jozefa-
kurasia-ognia/77fzxsj
/stanowisko-ipn.html