List Czytelnika Doba.pl dotyczący ul. Akacjowej w Dzierżoniowie
Zapraszamy do zapoznania się z listem Czytelnika Doba.pl i oświadczeniem UM Dzierżoniów.
List Czytelnika Doba.pl
Witam, irytuje mnie sprawa niedawno remontowanej ul.Akacjowej, jak wielkie marnotrawstwo szerzy się, a potem dowiadujemy się, że remont kosztował miliony, jestem mieszkańcem osiedla Zielonego i mam propozycję, czy może prosiłbym, by zareagować na walające się znaki drogowe w błocie, nikomu już nieprzydatne, a całkiem w niezłym stanie. Czy nie można by nimi zastąpić te, które na tym osiedlu stoją już ponad 30 lat i wołają o pomstę do nieba? Mam tu na myśli wyjazd z ul.Wiśniowej, ale pewnie i znalazłoby się więcej takich miejsc. Dziękuję.
Oświadczenie Urzędu Miasta Dzierżoniów
Zapisy umowy dotyczącej ul. Akacjowej i Złotej obligują wykonawcę inwestycji do demontażu starego i zamontowania nowego oznakowania drogowego. Tak robimy przy dużych remontach drogowych, ponieważ w dłuższej perspektywie jest to korzystniejsze finansowo.
Można oczywiście zastrzec w umowie z wykonawcą, że stare oznakowanie musi zostać przekazane do miasta, ale jeśli spojrzymy na to w skali wszystkich prac drogowych prowadzonych w mieście robi się z tego na tyle dużo, że trzeba takie oznakowanie odpowiednio zabezpieczyć, co także powoduje, co prawda niewielkie, ale jednak koszty. Aby taki używany znak zamontować w innym miejscu też należy go „odświeżyć”, a to także są koszty. W takim doraźnym wariancie wymienialibyśmy stare słupki na nieco nowsze, których czas „żywotności” też nie będzie tak długi, jak w przypadku nowego oznakowania. Takich przykładów, jak przy ul. Wiśniowej, jest coraz mniej, ponieważ w ramach bieżącego utrzymania właściwego oznakowania drogowego rocznie wymienianych jest około 200 znaków (słupki, znaki lub całość). W całym Dzierżoniowie jest kilkanaście tysięcy takich znaków.
Rafał Pilśniak
rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Dzierżoniowie.
Przeczytaj komentarze (45)
Komentarze (45)