Obchody rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim

środa, 20.4.2022 07:30 3352 13

79 lat temu doszło do największego w czasie II wojny światowej zbrojnego zrywu Żydów przeciwko niemieckiemu okupantowi. Hołd bohaterom tych strasznych dni oddały władze powiatu dzierżoniowskiego.

Pod pomnikiem przy synagodze zebrali się również przedstawiciele innych lokalnych instytucji. Kwiaty złożyli nie tylko starosta Grzegorz Kosowski wraz z wicestarostą Andrzejem Bolisęgą, ale również wiceburmistrz Dzierżoniowa Dorota Pieszczuch oraz dyrektor Muzeum Miejskiego w Dzierżoniowie Henryk Smolny.

Starostwo Powiatowe w Dzierżoniowie

Przeczytaj komentarze (13)

Komentarze (13)

Odpowiadasz na komentarz:
czwartek, 01.01.1970 01:00
Prawdę tamtych czasów opisał Poeta: ^Jam jest ten, który to widział,^ który przyglądał się z bliska, ^ Jak dzieci, żony i mężów, i starców mych siwogłowych ^ Niby kamienie i szczapy na wozy oprawca ciskał ^ I bił bez cienia litości, lżył nieludzkimi słowy. ^ Patrzyłem na to zza okna, widziałem morderców bandy ^ – O, Boże, widziałem bijących i bitych, co na śmierć idą…^ I ręce załamywałem ze wstydu… wstydu i hańby ^ – Rękoma Żydów zadano śmierć Żydom – bezbronnym Żydom!^ Zdrajcy, co w lśniących cholewach biegli po pustej ulicy ^ Jak ze swastyką na czapkach – z tarczą Dawida, szli wściekli ^ Z gębą, co słowa im obce kaleczy, butni i dzicy, ^ Co nas zrzucali ze schodów, którzy nas z domów wywlekli. ^ Co wyrywali drzwi z futryn, gwałtem wdzierali się, łotrzy, ^ Z pałką wzniesioną do ciosu – do domów przejętych trwogą. ^ Bili nas, gnali starców, pędzili naszych najmłodszych ^ Gdzieś na struchlałe ulice. I prosto w twarz pluli Bogu. ^ Odnajdywali nas w szafach i wyciągali spod łóżek, ^ I klęli: „Ruszać, do diabła, na umschlag, tam miejsce wasze!” ^ Wszystkich nas z mieszkań wywlekli, potem szperali w nich dłużej, ^ By wziąć ostatnie ubranie, kawałek chleba i kaszę. ^ A na ulicy – oszaleć! Popatrz i ścierpnij, bo oto ^ Martwa ulica, a jednym krzykiem się stała i grozą – ^ Od krańca po kraniec pusta, a pełna, jak nigdy dotąd – ^ Wozy! I od rozpaczy, od krzyku ciężko jest wozom…^ W nich Żydzi! Włosy rwą z głowy i załamują ręce. ^ Niektórzy milczą – ich cisza jeszcze głośniejszym jest krzykiem. ^ Patrzą… Ich wzrok… Czy to jawa? Może zły sen i nic więcej? ^ Przy nich żydowska policja – zbiry okrutne i dzikie! A z boku – ^ Niemiec z uśmiechem lekkim spogląda na nich, ^ Niemiec przystanął z daleka i patrzy – on się nie wtrąca, ^ On moim Żydom zadaje śmierć żydowskimi rękami!^ *Icchak Kacenelson, Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie*
Niemczanka piątek, 22.04.2022 08:56
A kto w Niemczy zrobi porządek ze służbą zdrowia? Nie...
piątek, 22.04.2022 08:15
Prawdę tamtych czasów opisał Poeta: ^Jam jest ten, który to widział,^ który przyglądał się z bliska, ^ Jak dzieci, żony i mężów, i starców mych siwogłowych ^ Niby kamienie i szczapy na wozy oprawca ciskał ^ I bił bez cienia litości, lżył nieludzkimi słowy. ^ Patrzyłem na to zza okna, widziałem morderców bandy ^ – O, Boże, widziałem bijących i bitych, co na śmierć idą…^ I ręce załamywałem ze wstydu… wstydu i hańby ^ – Rękoma Żydów zadano śmierć Żydom – bezbronnym Żydom!^ Zdrajcy, co w lśniących cholewach biegli po pustej ulicy ^ Jak ze swastyką na czapkach – z tarczą Dawida, szli wściekli ^ Z gębą, co słowa im obce kaleczy, butni i dzicy, ^ Co nas zrzucali ze schodów, którzy nas z domów wywlekli. ^ Co wyrywali drzwi z futryn, gwałtem wdzierali się, łotrzy, ^ Z pałką wzniesioną do ciosu – do domów przejętych trwogą. ^ Bili nas, gnali starców, pędzili naszych najmłodszych ^ Gdzieś na struchlałe ulice. I prosto w twarz pluli Bogu. ^ Odnajdywali nas w szafach i wyciągali spod łóżek, ^ I klęli: „Ruszać, do diabła, na umschlag, tam miejsce wasze!” ^ Wszystkich nas z mieszkań wywlekli, potem szperali w nich dłużej, ^ By wziąć ostatnie ubranie, kawałek chleba i kaszę. ^ A na ulicy – oszaleć! Popatrz i ścierpnij, bo oto ^ Martwa ulica, a jednym krzykiem się stała i grozą – ^ Od krańca po kraniec pusta, a pełna, jak nigdy dotąd – ^ Wozy! I od rozpaczy, od krzyku ciężko jest wozom…^ W nich Żydzi! Włosy rwą z głowy i załamują ręce. ^ Niektórzy milczą – ich cisza jeszcze głośniejszym jest krzykiem. ^ Patrzą… Ich wzrok… Czy to jawa? Może zły sen i nic więcej? ^ Przy nich żydowska policja – zbiry okrutne i dzikie! A z boku – ^ Niemiec z uśmiechem lekkim spogląda na nich, ^ Niemiec przystanął z daleka i patrzy – on się nie wtrąca, ^ On moim Żydom zadaje śmierć żydowskimi rękami!^ *Icchak Kacenelson, Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie*
Borys czwartek, 21.04.2022 14:10
Ten wyleniały ochroniarz z marketu ,,bolisteka” … takich to tylko...
Bozena czwartek, 21.04.2022 14:13
Jezu ale im się nudzi za nasze pieniądze
czwartek, 21.04.2022 07:21
Namiastka getta może się przydarzyć i teraz ,szczególnie jeśli spotka...
czwartek, 21.04.2022 14:04
Z wypranym mózgiem.
środa, 20.04.2022 17:59
dramat, byle co byle sie pokazać?
czwartek, 21.04.2022 01:23
Wiekszy gdy bzdury się pisze
tubylec środa, 20.04.2022 22:40
Niech pani burmistrz miast znowu składać wiązanki za nasze pieniądze...
środa, 20.04.2022 22:54
Jesteś mądry inaczej ?
zgorzkniały środa, 20.04.2022 09:14
Lizusy...!!!!!
STAŚ środa, 20.04.2022 09:35
Mało mądry jesteś.
Ormowiec emeryt. środa, 20.04.2022 10:11
To nie jego wina!