List Czytelnika Doba.pl - problem rejestracji nowonarodzonego dziecka w USC w Wałbrzychu

piątek, 18.9.2015 16:29 6027 11

Otrzymaliśmy list od naszego czytelnika, w którym porusza kwestię problemów, z jakimi spotkał się przy rejestracji dziecka w USC w Wałbrzychu. Poniżej list (pisownia oryginalna) oraz odpowiedź UM Wałbrzych.

Witam
Chciałbym poruszyć problem rejestracji nowonarodzonego dziecka w USC w Wałbrzychu. Aby tego dokonać należy wcześniej zarejestrować się na konkretną godzinę o czym ponoć informuje szpital. Właśnie ponoć. Ani ja ani moja żona nie zostaliśmy poinformowani o tym fakcie.  Po wyjściu żony ze szpitala i ustaleniu, że stosowne dokumenty wpłynęły do USC (tu też nie było informacji o rejestracji) wybrałem sie do Wałbrzycha. Na miejscu ok godziny 8 rano zostałem poinformowany, że nie ma możliwości abym zarejestrował syna ponieważ nie byłem umówiony. Na argument, że do Wałbrzycha mam 50 kilometrów i jak już jestem to mogę poczekać odpowiedziano mi, że na dziś jest już 5 osób(!!!, godzina 8 rano) i niestety muszę przyjechać jutro.  Pani kierownik z rozbrajającą szczerością powiedziała mi, że sytuacja spowodowana jest tym, że koleżanka nie potrafi obsługiwać systemu.

Na drugi dzień wszystko odbyło sie sprawnie. Rejestracja dziecka nie trwała godziny tylko 15 minut, w trakcie której Pani urzędniczka wstała i bez słowa wyszła sobie na 5 minut.

Zdaję sobie sprawę, że urzędnicy traktują petentów jako zło konieczne ale czy nie można sie wykazać odrobiną zrozumienia? Jestem pewien, że nie byłem jedyną osobą, odprawiona z przysłowiowym kwitkiem. Skoro urzędnik nie potrafi opanować systemu(wpisanie danych z dowodu) to może trzeba wymienić urzędnika? USC jest czynny 4 dni w tygodniu, mnożąc to razy 5 osób dziennie daje to zawrotną liczbę 20 osób tygodniowo. Myślę, że na terenie Wałbrzycha tyle jest dziennie urodzeń. Może kiedyś doczekam czasów gdzie wchodząc do urzędu uda mi się coś w miarę sprawnie załatwić.

Maciej

 

Odpowiedź UM Wałbrzych:

Odnosząc się do uwag zawartych w przesłanym e-mailem piśmie z dnia 03.09.2015 r. w sprawie rejestracja dziecka w USC Wałbrzych wyjaśniam, co następuje:

               Rejestracja noworodków, po uprzednim telefonicznym umówieniu się na termin wizyty, funkcjonuje w tutejszym Urzędzie od 2008r. Wprowadzając ten system kierowaliśmy się przede wszystkim zasadą zorganizowanej i szybkiej obsługi klienta, a naszym celem było wyeliminowaniem kolejek. Informacja o konieczności wcześniejszego umówienia się na termin wizyty, opublikowana jest na stronach BIP w karcie usług "Rejestracja urodzeń", "Przyjmowanie oświadczeń o uznaniu ojcostwa". Ponadto matka dziecka już w szpitalu otrzymuje opracowaną przez USC kartę informacyjną z numerem telefonu do USC oraz spisem dokumentów koniecznych do zarejestrowania urodzenia dziecka. Według zapewnień pracowników szpitala każda matka rodząca dziecko otrzymuje kartę informacyjną, o której mowa wyżej. Przykro nam, że autor e-maila nie został o tym poinformowany. 

             Bardzo często w sprawie  rejestacji noworodka przychodzą  do USC  rodzice razem z  nowonarodzonym dzieckiem. Te osoby przychodząc w konkretnym dniu i na konkretnie umówioną godzinę muszą mieć pewność, że termin zarezerwowany jest tylko dla nich i zostaną obsłużone bez potrzeby stania w kolejce.  Osoby, które przybyły do USC bez ustalenia uprzednio terminu, mogą być przyjęte dopiero po wyczerpaniu się kolejki osób z ustalonymi wcześniej terminami załatwienia sprawy, albo gdy nie mają czasu oczekiwać na swoją kolej w danym dniu, mogą umówić się na konkretny termin w dniach następnych.

            Dzień 3 września br. był trzecim dniem, w którym pracownicy USC rozpoczęli rejestrację noworodków w nowym programie i systemie informatycznym. Program ten jest dość czasochłonny, co wydłuża czas załatwiania spraw, powodując zniecierpliwienie klientów. Dziecko oprócz zarejestrowania otrzymuje również numer PESEL oraz jest z urzędu meldowane. Rejestracja  dziecka trwa średnio około 30 minut i nie kończy się wraz z wyjściem klienta z aktem urodzenia z USC. Ponadto zgodnie z nową procedurą wynikającą z przepisów pracownik rejestrujący nowonarodzone dziecko przed wydaniem dokumentu musi podejść do kierownika, aby ten dokonał sprawdzenia prawidłowości przyjętych informacji wprowadzonych do programu informatycznego i zatwierdził dane pozwalając tym samym na wydrukowanie aktu urodzenia. Ta czynność zajmuje kilka minut, co stanowi owe 5 minutowe opuszczenie przez pracownika swojego miejsca pracy (czyt. biurka), o którym wspomina autor e-maila.

            Przepraszamy  autora listu za utrudnienia, które były powodem zniecierpliwienia i negatywnej oceny pracy wałbrzyskiego USC. Z pracownikami przeprowadzono rozmowy, których celem była poprawa organizacji pracy, by wdrażanie nowych rozwiązań  informatycznych nie powodowało zakłóceń w bieżącej obsłudze osób załatwiających sprawy z zakresu rejestracji stanu cywilnego.

 

 

Z poważaniem
Kierownik USC
Beata Wilk-Richter

 

Przeczytaj komentarze (11)

Komentarze (11)

Odpowiadasz na komentarz:
LB
czwartek, 01.01.1970 01:00
Rozumiem racje Urzędu, nie można jednak pozostać bezdusznym wobec sytuacji rodziców. Niektórzy z nich pierwszy raz stają się rodzicami i niekoniecznie mają możliwość przeczytania wszystkich ulotek otrzymanych w szpitalu. W pierwszych dniach po narodzeniu dziecka tak trudno zorganizować sobie czas bez względu na to czy o pierwsze czy czwarte dziecko. Niestety urzędnicy nie wykazali tu odrobiny ludzkości. Autor listu chciał poczekać, aby nie musieć jeszcze raz przemierzać 50 km ale urzędnicy zaslonili się procedurami. Dobrze byłoby sprawdzić z czego te przepisy wynikają i czy są prawomocne. Wydaje się, że w godzinach urzędowania każdy obywatel powinien mieć dostęp bezwarunkowo. Nie podoba mi się ta sytuacja i napewno nie jest ona prorodzinna.
marysia środa, 23.09.2015 16:22
To chyba dobrze, że mogę się umówić i przyjść na...
niedziela, 20.09.2015 01:26
Ale jaja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! świat sie kończy co te zapyziałe niekompetentne urzędasy...
niedziela, 20.09.2015 01:29
eeee a raczej odgarnijcie sie odklejcie od tych stołków i...
Tragedia sobota, 19.09.2015 19:54
Jak nie było komputerów rejestracja dziecka trwała 15 minut. Wtedy...
]]]] sobota, 19.09.2015 12:26
NOOO ***A JESZCZE SIĘ Z JASNIE PAŃSTWEM TRZEBA UMAWIAĆ!!!! ONI...
Mama piątek, 18.09.2015 22:26
W Dzierżoniowie też jest porodówka, jest wyremontowana, dobrze wyposażona. Lekarze...
Podpis piątek, 18.09.2015 21:30
A PO MÓWIŁO, ŻE WAŁBRZYCH SIĘ ROZWIJA.
piątek, 18.09.2015 18:48
Długą i pokrętną epistołę pani kierowniczki przetłumaczę na ludzki język:...
petent który za darmo tankuje au piątek, 18.09.2015 18:18
A skąd mam wiedzieć, że takie są zasady w urzędzie?...
mama piątek, 18.09.2015 17:32
Ja też rodziłam niedawno w Wałbrzychu i szpital przypominał chyba...
LB piątek, 18.09.2015 17:01
Rozumiem racje Urzędu, nie można jednak pozostać bezdusznym wobec sytuacji rodziców. Niektórzy z nich pierwszy raz stają się rodzicami i niekoniecznie mają możliwość przeczytania wszystkich ulotek otrzymanych w szpitalu. W pierwszych dniach po narodzeniu dziecka tak trudno zorganizować sobie czas bez względu na to czy o pierwsze czy czwarte dziecko. Niestety urzędnicy nie wykazali tu odrobiny ludzkości. Autor listu chciał poczekać, aby nie musieć jeszcze raz przemierzać 50 km ale urzędnicy zaslonili się procedurami. Dobrze byłoby sprawdzić z czego te przepisy wynikają i czy są prawomocne. Wydaje się, że w godzinach urzędowania każdy obywatel powinien mieć dostęp bezwarunkowo. Nie podoba mi się ta sytuacja i napewno nie jest ona prorodzinna.